Aktualizacja: 07.02.2025 17:29 Publikacja: 07.02.2025 16:03
Foto: mat.pras.
To uczucie z pewnością silniejsze jest niż śmierć. Szkocja, rok 1688. Służka Agnes (Alice Lowe) zakochuje się w mężczyźnie przez duże M (Aneurin Barnard). Gdy ten ma zostać stracony za szerzenie herezji, pech sprawia, że to ona – nabiwszy się na pikę – umiera. „Znajdę cię” – mówi, nim wyzionie ducha. Nie jest to bynajmniej czcze gadanie, bowiem niewiasta odradza się po 100 latach jako szlachcianka. Wciąż nosi w sercu człowieka poznanego przed wiekiem, który powraca jako rozbójnik. Ich relacja nie w smak jest jej ślubnemu (Nick Frost), który dekapituje żonę. Mija kolejna epoka, a Agnes powstaje jak Feniks z popiołów. W Nowym Jorku szaleje na punkcie gwiazdy pop o twarzy jej oblubieńca. Nic, tylko czekać, aż znowu przeniesie się na tamten świat.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
„Sniper Elite: Resistance” to doskonała okazja, by nauczyć się skradać.
„Życie jest po to, żeby je roztrwonić” – przekonuje Tomasz Różycki w tomiku wierszy „Hulanki&Swawole”.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
„Sniper Elite: Resistance” to doskonała okazja, by nauczyć się skradać.
„Życie jest po to, żeby je roztrwonić” – przekonuje Tomasz Różycki w tomiku wierszy „Hulanki&Swawole”.
Jeżeli artysta jest w stanie zauważyć więcej niż ja, to znaczy, że warto, bym to czytał.
W pewnym amerykańskim mieście dochodzi do serii zbrodni. Brutalność jest tak przesadna, że wręcz nierealna. „Makabreska” to kryminał, dramat, horror czy jeszcze coś innego?
Kurator wystawy w Fundacji Gierowskiego zaprosił zarówno artystki i artystów różnych generacji, jak i poetki oraz poetów – ich teksty można zrywać z bloków kartek wiszących obok prac, którymi się inspirowali.„Obie te sztuki przedstawiają rzeczy nieobecne jako obecne, pozór jako rzeczywistość, obie łudzą, lecz łudzące działanie obu podoba się ludziom”
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas