Aktualizacja: 07.02.2025 17:09 Publikacja: 07.02.2025 15:35
Wystawa w Fundacji Stefana Gierowskiego. Na ścianie w centralnej części tryptyk Wojciecha Bąkowskiego „Start of Lamps”, obok na karteczkach do zerwania słowa Zuzanny Bartoszek
Foto: Adam Gut
Co „mówi” sztuka? A co możemy zobaczyć za pośrednictwem poezji? Czy obrazy istotnie milczą – może raczej rzadko próbujemy je usłyszeć? Słowo i obraz są dla siebie nawzajem inspiracją, uzupełniają się, przenikają, opisują lub przeczuwają stany rzeczywistości. Dać przemówić malarstwu, a za pomocą słów oddać wyobrażenie o tym, co wizualne – stanowi dla wielu artystów wyzwanie, ale i tęsknotę za nadawaniem głosu temu, co nieme, albo widzialności temu, co niewidoczne, wypełnione jedynie teoretycznym dźwiękiem.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
„Sniper Elite: Resistance” to doskonała okazja, by nauczyć się skradać.
Czarna komedia o reinkarnacji w formule melodramatu? Brzmi jak szalony film. Otóż szaleństwa jest tu za mało.
Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.
W „Szabli” Serbowie rozliczają się ze swoją przeszłością. Wracamy do marca 2003 r., kiedy to został zastrzelony premier Zoran Dindić, a za jego zabójstwem stali ludzie służb.
Trzeci z kolei omnibus z twórczością Arkadija i Borysa Strugackich – „Miasto skazane” – grupuje ich powieści wydane, gdy powiewy pieriestrojki poluzowały gorsety cenzorskie.
„Sniper Elite: Resistance” to doskonała okazja, by nauczyć się skradać.
Czarna komedia o reinkarnacji w formule melodramatu? Brzmi jak szalony film. Otóż szaleństwa jest tu za mało.
„Życie jest po to, żeby je roztrwonić” – przekonuje Tomasz Różycki w tomiku wierszy „Hulanki&Swawole”.
Jeżeli artysta jest w stanie zauważyć więcej niż ja, to znaczy, że warto, bym to czytał.
W pewnym amerykańskim mieście dochodzi do serii zbrodni. Brutalność jest tak przesadna, że wręcz nierealna. „Makabreska” to kryminał, dramat, horror czy jeszcze coś innego?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas