Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 17.07.2015 01:05 Publikacja: 17.07.2015 01:05
Józefina Szelińska na plaży w Jastarni, lata 30. A jak wyglądał Schulz w stroju kąpielowym?
Foto: Muzeum Literatury/East News
Plus Minus: Wkrótce ukazuje się pani biografia Józefiny Szelińskiej, narzeczonej Brunona Schulza. Wiesław Budzyński na wiadomość, że przymierza się pani do tego przedsięwzięcia, zareagował: „To się nie uda! Już za późno jest na tę książkę". Mylił się?
Zależy, jak na to spojrzeć. Istotnie, materiałów nie miałam wiele. I dlatego to nie będzie biografia w sensie ścisłym. Lubię być nieprzewidywalna. I lubię nowe wyzwania. To będzie historia o miłości dwojga ludzi. I o pamięci. Romans biograficzny.
Od Elżbiety Ficowskiej otrzymała pani spory zbiór korespondencji Jerzego Ficowskiego z Szelińską. To był początek?
Tak, wszystko zaczęło się od tych listów. Listów Józefiny, Muzy... z upływem czasu Muzy na emeryturze, do biografa Brunona Schulza. Muszę przyznać, że wcześniej nie myślałam nigdy o tej kobiecie, nie wiedziałam nawet o jej istnieniu. W korespondencji dostrzegłam materiał, który, jak sądzę, jest bardzo ciekawy.
Dlaczego?
Bo umożliwia ponowną „lekturę" losu Schulza. Józefina była jedyną jego kobietą, która go przeżyła i pozostała mu wierna do końca. Cokolwiek to znaczy. A dla mnie znaczy wiele.
Zawsze miałam wrażenie, że ciągle nie znamy Schulza jako człowieka, mężczyzny. Spojrzenie Szelińskiej pozwala tę postać przybliżyć. Staram się patrzeć na niego jej oczami. Najpierw młodej, trzydziestoletniej kobiety, a później coraz starszej. Odeszła, mając 86 lat. Jedyna narzeczona Schulza miała niezwykłą możliwość obserwowania, jak zmartwychwstawał po latach jako artysta. Towarzyszyła temu „życiu po życiu".
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas