Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygnatura akt VI SA/Wa 1899/10). Pojawiły się w niej jednak wątki, które wyszły poza granice sali sądowej.
Apteka Kaliska we Włocławku, należąca do Prima Lek M. Małkiewicz i Wspólnicy s.j., została unieruchomiona na podstawie decyzji kujawsko-pomorskiego inspektora farmaceutycznego.
– Inspektor powołał się na art. 120 ust. 2 prawa farmaceutycznego, który przewiduje unieruchomienie apteki w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia ludzi – mówi Marek Małkiewicz. – W rzeczywistości powodem było to, że kierowniczka apteki ukończyła 65 lat. Nie mogła więc nadal pełnić tej funkcji. Kujawsko-Pomorska Rada Aptekarska negatywnie zaopiniowała wniosek o przedłużenie okresu prowadzenia przez nią apteki do 70. roku życia. W terminie siedmiu dni, wyznaczonym przez inspektora farmaceutycznego, spółce nie udało się znaleźć nowego kierownika.
– Inspektor musiał tak postąpić, ponieważ obligują go do tego przepisy – mówi Stanisław Piechula, prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej.
Zgodnie z art. 88 ustawy z 2001 r. – Prawo farmaceutyczne w każdej aptece ogólnodostępnej musi być kierownik odpowiedzialny za jej prowadzenie, a gdy go nie ma, inspektor farmaceutyczny unieruchamia aptekę. O kierownika jest jednak coraz trudniej.