Trzaskowskiemu przypomniano, że przed II turą wyborów prezydenckich w 2020 roku odrzucił zaproszenie na debatę do Końskich, w której miał zmierzyć się z Andrzejem Dudą. Ostatecznie w Końskich pojawił się wówczas tylko prezydent Duda.
Rafał Trzaskowski: Karol Nowacki bardzo chciał debatować, więc zapraszam do Końskich
- W 2020 roku mieliśmy mieć do czynienia z ordynarną ustawką, a ja proponuję debatę na jasnych, transparentnych i sprawiedliwych zasadach – odparł Trzaskowski (w 2020 roku debatę organizowało TVP, które w kampanii wyborczej wyraźnie preferowało prezydenta Dudę, nie transmitowało m.in. wystąpień Trzaskowskiego).
- Ja liczę na rozmowę z Karolem Nawrockim (prezes IPN, kandydat na prezydenta popierany przez PiS), jego odwagę. Przypominam, że to on wyzwał mnie na debatę, to on chciał debatować. W związku z tym ja odpowiedziałem na to wezwanie, mimo że praktyka jest zupełnie inna. Do tej pory zawsze w wyborach prezydenckich odbywała się jedna debata, przed I turą, na której byli wszyscy kandydaci. Na tej debacie oczywiście będę - zapowiedział Trzaskowski.
- Skoro jest takie wyzwanie od osoby, która jest druga w sondażach... stąd moja inicjatywa – dodał kandydat KO na prezydenta.
- Ponieważ Karol Nawrocki bardzo chciał debatować, więc ja, postępując w sposób konsekwentny, od pół roku podróżuję po całej Polsce, rozmawiam z Polkami i Polakami, koncentrując się na mniejszych ośrodkach miejskich. Uznałem, że skoro Karol Nawrocki chce podjąć taką debatę, to proszę bardzo. Właśnie zaprosiłem go do Końskich, symbolicznie. W piątek o 20 – mówił też prezydent Warszawy.