Zamówienia publiczne to bardzo medialny temat. Interesują się nim instytucje publiczne, przedsiębiorcy, a także podatnicy – chodzi bowiem o publiczne pieniądze. Na kanwie tej doniosłości zagadnień co roku modyfikuje się prawo zamówień publicznych. Przykładem jest także najnowsza nowelizacja tej ustawy, która wejdzie w życie 19 października 2014 r., zmieniająca kilka najbardziej krytykowanych przepisów.
Co zmienia ustawa
Nowela dotyczy bardzo wielu istotnych z praktycznego punktu widzenia kwestii. Ma na celu m.in. ograniczenie zjawiska nadużywania stosowania ceny jako jedynego kryterium oceny ofert, doprecyzowanie kwestii związanych z odrzucaniem ofert z rażąco niską ceną, wprowadza obostrzenia co do powoływania się na tajemnicę przedsiębiorstwa oraz ustanawia obowiązkowe zasady waloryzacyjne.
Ważne w praktyce będzie także wprowadzenie ustawowej solidarnej odpowiedzialności wykonawcy z podmiotem trzecim, który zobowiązał się na etapie przetargu do udostępniania swoich zasobów (w tym wiedzy i doświadczenia, zasobów ekonomicznych i finansowych, potencjału osobowego lub technicznego). Podmiot zobowiązany do udostępnienia swojego potencjału będzie odpowiedzialny solidarnie z wykonawcą z mocy prawa za szkodę zamawiającego powstałą wskutek jego nieudostępnienia na etapie realizacji umowy.
Regulacja ta ma na celu przeciwdziałanie zjawisku „papierowego" dysponowania zasobami podmiotu trzeciego. Stanowi reakcję na przypadki, w których ocena przez zamawiającego spełnienia warunków udziału w postępowaniu sprowadzała się de facto do formalnej oceny poprawności oświadczenia podmiotu udostępniającego zasoby, bez realnego wpływu na ich rzeczywiste wykorzystanie podczas realizacji kontraktu.
Obecna praktyka
Faktem jest, że obecnie odpowiedzialność za nieudostępnienie zasobów, dzięki którym wykonawca zdobył zamówienie, jest rozmyta i trudna do wyegzekwowania. Zwykle stosowne zobowiązania podmiot trzeci czyni wobec wykonawcy, a nie zamawiającego. W związku z tym zasadniczo to na linii wykonawca–podmiot trzeci, a także na bazie stosunków prawnych ich łączących, należałoby doszukiwać się ewentualnych podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej. Zamawiający zwykle nie ma bezpośredniej relacji z podmiotem trzecim udostępniającym swój potencjał na rzecz wykonawcy.