Emitent, administrator, jak i sami obligatariusze powinni pamiętać o roli, jaką pełni administrator w kontekście dochodzenia wierzytelności z obligacji. Potrzebny jest profesjonalista, który sprawnie doprowadzi sprawę do końca.
W ostatnich latach znacząco wzrasta w Polsce popularność obligacji jako alternatywnej wobec klasycznego kredytu formy pozyskiwania finansowania. Emitentami są coraz częściej także średni i mniejsi przedsiębiorcy. Upatrują w tej formie finansowania większej elastyczności w spłacie swoich zobowiązań – ustalanych przez samego emitenta w warunkach emisji obligacji, a także większej dostępności takiego finansowania w porównaniu z kredytem bankowym.
Środki pozyskiwane są z zasady od wielu inwestorów – dla tych z kolei obligacje to lokata kapitału z większym zwrotem z inwestycji niż depozyty bankowe czy skarbowe papiery wartościowe. Oprocentowanie obligacji – zwłaszcza emitowanych przez podmioty o mniejszej rozpoznawalności rynkowej czy niższym ratingu – jest z reguły wyższe. Oferowane na polskim rynku papiery dłużne to także ciekawa alternatywa dla inwestycji w akcje – dają większe możliwości ochrony zainwestowanego kapitału, szczególnie w przypadku obligacji zabezpieczonych, oraz silniejszą pozycję w przypadku upadłości emitenta, gdyż akcjonariusz zaspokajany jest w ostatniej kolejności.
Gdy zostaje wpisane zabezpieczenie
Wszystkie te korzyści materializują się pod warunkiem, że emitent terminowo wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec obligatariuszy. Jeżeli nie, obligatariusze korzystają z zabezpieczenia swoich wierzytelności. Jeżeli jest takie zabezpieczenie. Znaczenie ma też charakter zabezpieczenia oraz prawne możliwości jego realizacji.
Zabezpieczeniem zwykle uznawanym za dające odpowiedni komfort prawny inwestorom jest hipoteka na nieruchomości. To instytucja prawa rzeczowego, dająca wierzycielom hipotecznym prawo zaspokojenia się z nieruchomości, z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami emitenta nawet w przypadku jego upadłości.