Przedświąteczny handel na rynku walutowym upływał w dobrze znanych, w ostatnim czasie, nastrojach. Dolar znów pokazywał siłę, a to odbijało się czkawką złotemu. Po południu para walutowa EUR/USD traciła około 0,3 proc. i zjechała poniżej poziomu 1,04.
Czytaj więcej
Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w listopadzie 5 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. Po raz pierwszy od maja 2021 r. mieliśmy wzrost liczby zarejestrowanych bezrobotnych w ujęciu rok do roku.
To spowodowało, że wobec dolara tracił także złoty. Po południu był to ruch o około 0,5 proc., a para USD/PLN znów była powyżej 4,10. Euro drożało z kolei o 0,2 proc. do 4,26 zł. Nieźle złoty prezentował się za to wobec franka szwajcarskiego. Ten kosztował po południu 4,57 zł, czyli tyle, co w piątek wieczorem.
Złoty w trybie świątecznym. Większa zmienność na rynkach
Ten tydzień jest oczywiście na rynkach szczególny, z racji na święta Bożego Narodzenia. - Jutro i w czwartek na wielu rynkach nie będzie handlu. Wtorkowa sesja na Wall Street jest skrócona do godziny 17.00 naszego czasu, jednak w czwartek handel w USA już się odbywa. W piątek dzień wolny jest jeszcze na Antypodach. Ostatnie dni roku często przynoszą dodatkową zmienność na walutach ze względu na mniejszą płynność - zwraca uwagę Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Wielu inwestorów z pewnością myślami jest już przy świątecznym stole, a to powoduje też, że do poniedziałkowych zmian rynkowych trzeba jednak podchodzić z dystansem.