Aktualizacja: 21.02.2025 11:16 Publikacja: 11.08.2023 07:00
Foto: Adobe Stock
Wraz z narastającą polaryzacją polityczną, nasilającym się konfliktem społecznym oraz pogłębiającym się kryzysem sądownictwa coraz częściej formułuje się radykalne oceny moralne i polityczne przedstawicieli różnych profesji. Uzasadnia się z ich pomocą postulaty, które trudno pogodzić ze standardowym i ugruntowanym pojmowaniem ich ról zawodowych.
Zjawisko to nie omija adwokatów i radców prawnych, od których coraz częściej publicznie oczekuje się rezygnacji ze świadczenia pomocy prawnej na rzecz klientów, których cele i działania są oceniane negatywnie. Warto w związku z tym przypomnieć kilka pryncypiów etyki zawodowej wraz z ich uzasadnieniem.
W toku postępowania karnego ofiary mogą często czuć się sprowadzone jedynie do roli świadków, a ich emocje i sytuacja są lekceważone. Uważam to za niedopuszczalne i wymagające zmian.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
AI Act wymaga rozwijania kompetencji osób tworzących i korzystających z systemów sztucznej inteligencji. Kluczowe jest tu ewolucyjne podejście.
Komisja Wenecka „zbłądziła w ostatnich opiniach w sprawie Polski”, „przedkładając formalną legalność nad merytoryczną niezależność sędziów”. A tak w ogóle to ona „zdaje się nie zdawać sobie sprawy, że legalność jest obecnie modnym listkiem figowym, za którym ukrywa się autokracja”. Ta legalność to nic innego jak praworządność właśnie.
Pierwsza odsłona planów deregulacyjnych Rafała Brzoski przypomina bardziej porozrzucane puzzle niż spójną układankę.
Mimo zastrzeżeń do składu i sposobu powołania Izby Odpowiedzialności Zawodowej adwokaci dobrze oceniają jej niedawne rozstrzygnięcie w kwestii reklamy adwokackiej. Może się jednak okazać, że samorząd zapłaci za późną zmianę przepisów.
Brak wdrożenia dyrektywy w chwili czynu nie uniemożliwia stosowania unijnych regulacji przy jego ocenie – uznała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. I uchyliła wyrok wobec adwokata, który reklamował swoje usługi w internecie.
Żadna ze stron konfliktu o sądy nie ma wyraźnego pomysłu na jego zakończenie, poza czekaniem na kolejne wybory, na razie prezydenckie. Nie gwarantują one jednak, jak kilka poprzednich, rozwiązania sporu, a na pewno pokoju społecznego i zatrzymania strat.
Premier ma tyle wspólnego z komuną i jej metodami co pani prezes Manowska z elegancją słowa.
Lekarze, dentyści, farmaceuci oraz adwokaci, radcowie i aplikanci nie będą mogli zgłaszać naruszeń objętych tajemnicą zawodową.
Pani Manowska ogłosiła, że przejmuje władzę w Izbie Pracy Sądu Najwyższego. Równie dobrze ja mógłbym się ogłosić redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej" - mówi Piotr Prusinowski, sędzia Izby Pracy SN, do poniedziałku jej prezes.
Od wyłudzenia paliwa gorszy jest sposób, w jaki były już wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński próbował się z tego wytłumaczyć.
Gdyby wymówki były walutą, bylibyśmy bez wątpienia najbogatszymi ludźmi na świecie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas