Nie sposób odpowiedzieć na pytanie, czy Polska spełnia wymogi niezawisłości i bezstronności sędziowskiej wynikające z Krajowego Planu Odbudowy.
Chodzi o to, że nawet jeśli przyjąć, że procedura poprzedzająca powołanie sędziego (wniosek Krajowej Rady Sądownictwa) przez prezydenta RP mogła być wadliwa, to dany sędzia spełnia wymogi polskiego KPO – jeśli założymy, że Polska podczas negocjacji KPO zgodziła się na test in concreto, na tym teście bowiem oparta jest regulacja ustawowa wykonująca KPO.
Czytaj więcej
Komisja Europejska i Polska podpisały umowę finansową w sprawie KPO - informuje RMF FM. Informację potwierdziła rzeczniczka KE Veerle Nuyts. Co to oznacza?
Natomiast jeśli założymy, że Polska zgodziła się na test in abstracto, wtedy odpowiedź będzie negatywna.
Strasburg mówi...
Wyjaśnijmy, że według orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu definitywny charakter aktu powołania sędziego nie rozstrzyga kwestii, czy każdy sędzia ze względu na domniemaną wadliwość procedury poprzedzającej akt powołania będzie zapewniać wystarczające gwarancje niezawisłości i bezstronności. W takim wypadku stosowany jest przez część orzecznictwa obu Trybunałów test in abstracto (testowane jest samo prawo; w przypadku Polski chodzi o obowiązującą ustawę o KRS) na niezawisłość i bezstronność sędziowską. Przeciwieństwem jest część orzecznictwa obu tych Trybunałów kierująca się testem in concreto (dotyczący zachowania danego sędziego, co wyklucza podważanie orzeczeń krajowych z tego tylko tytułu, iż zostały wydane przez osoby powołane na wniosek obecnej Krajowej Rady Sądownictwa).