Cieszy, że takie pomysły się pojawiają. Wreszcie debata nad usprawnieniem funkcjonowania, w konsekwencji wzrostem zaufania do wymiaru sprawiedliwości, przybiera autentycznie społeczny, rzekłbym: obywatelski charakter. Jeżeli jeszcze taki społeczny spontan zauważą rządzący gotów jestem przyznać, że w procesie stanowienia prawa dobra zmiana nadeszła.
Moje zadowolenie zakłóca jeden fakt. Nie słychać, by w rozsądnie nieodległym czasie miały pojawić się pomysły wspólnie wypracowane przez różne, jeśli nie wszystkie środowiska prawnicze. „Sądownictwo XXI w. powinno być przyjazne obywatelowi – proste i dostępne" – to cytat z uchwały Kongresu Prawników Polskich, który odbył się przed trzema miesiącami. Podmiotom posiadającym inicjatywę ustawodawczą Kongres deklarował zaangażowanie potencjału intelektualnego „stutysięcznej rzeszy prawników polskich oraz skupiających ich samorządów i stowarzyszeń".