Elektorat Prawa i Sprawiedliwości się zmienia. To nie są ci sami wyborcy, którzy przy rozbiciu głosów partii opozycyjnych w 2015 r. dali Jarosławowi Kaczyńskiemu bezprecedensowe zwycięstwo. Przez cztery lata rządów PiS zraziło wielu wyborców centrowych, ale pozyskało nowych, którzy dotychczas do urn wyborczych chodzili nieregularnie lub w ogóle nie głosowali.
Co sprawiło, że dotychczas nieaktywni w wyborach europejskich Polacy stawili się przy urnach? Co jest takiego w propozycji Jarosława Kaczyńskiego, że obowiązujący przez okres transformacji stereotyp niskiej aktywności wyborczej Polaków (krzywdzący i niezbyt prawdziwy) został obalony w ostatnim głosowaniu?