Papież Franciszek zaskoczył po raz kolejny, nominując na arcybiskupa warszawskiego dotychczasowego arcybiskupa katowickiego Adriana Galbasa. Ma on niewielki staż biskupi, ale za to wielki potencjał, by Kościół warszawski (i polski) odnowić. Pytanie tylko, czy będzie w stanie stawić czoła wyzwaniom stolicy.
Czy arcybiskup Adrian Galbas zwiększy rolę świeckich w Kościele
Choć arcybiskup Adrian Galbas (rocznik 1968) nie jest antyklerykałem rozumianym według powszechnej definicji, to on sam właśnie tak o sobie mówi. W wywiadzie z 2020 r. stwierdził: „Jestem antyklerykalny, bo źle się czuję bez świeckich”. Może znaleźliby się ludzie, którzy by chcieli, aby nowy biskup warszawski był bardziej radykalny w sprzeciwie wobec Kościoła instytucjonalnego, byłoby to jednak kontrproduktywne w momencie, gdy w Kościele (ale także szerzej w Polsce) potrzebni są ludzie, którzy zamiast dzielić będą łączyć. Prowadząc dialog abp Galbas może poprowadzić Kościół do reformy wewnętrznej i zewnętrznej opierającej się na współpracy, a nie wzajemnym antagonizowaniu.
Czytaj więcej
Kardynała Kazimierza Nycza zastąpi w stolicy abp Adrian Galbas. To dobry wybór papieża Franciszka. Ale "przerzucenie" hierarchy do Warszawy pokazuje, jak krótką ławkę ma Kościół w Polsce.
W tym stwierdzeniu abp. Galbasa i jego dotychczasowej posłudze biskupiej jeszcze ważniejszy jest nacisk na rolę ludzi świeckich w Kościele. W czasach, gdy myślenie o nim jest przesiąknięte klerykalizmem, potrzebny jest znaczący, donośny głos promujący właśnie znaczenie świeckich. Czy to oddanie arcybiskupa idei „antyklerykalizacji” Kościoła objawi się również w decyzjach personalnych w archidiecezji? Kard. Kazimierz Nycz pozostawia następcy dziedzictwo rady duszpasterskiej (w której skład wchodzą głównie świeccy). Pytanie, czy nowy szef archidiecezji pójdzie za ciosem i zacznie nominować kompetentnych ludzi świeckich zamiast „księży dyrektorów”, co zresztą postulował we wspomnianym wywiadzie przed czterema laty.
Archidiecezji warszawskiej potrzebny nowy model współpracy z władzą polityczną
Choć archidiecezja warszawska – duża i zlokalizowana w stolicy - łatwa do zarządzania nie jest, to nowy biskup nie musi w niej się skupiać na „sprzątaniu” po poprzednikach. Może więc spróbować wprowadzić swoją wizję zarządzania Kościołem i poświęcić czas na nowe formy ewangelizacji, spotkania z księżmi i wiernymi oraz układanie współpracy z władzami państwowymi.