Paweł Łepkowski: Ambasador Izraela Jakow Liwne świadomie niszczy dorobek Szewacha Weissa

Wygląda na to, że ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne wykorzystuje swój urząd do głoszenia poglądów, które mają mu pomóc w karierze politycznej. Bo jaki może być inny cel wypowiedzi, które zamiast zbliżać, antagonizują Polaków i Izraelczyków?

Publikacja: 16.05.2024 14:05

Ambasador Izraela dr Jakow Liwne z flagą Izraela na balkonie hotelu Bristol upamiętnia otwarcie pier

Ambasador Izraela dr Jakow Liwne z flagą Izraela na balkonie hotelu Bristol upamiętnia otwarcie pierwszej na świecie placówki dyplomatycznej państwa Izrael 29 września 1948 r.

Foto: Michał Szułdrzyński

Rzeczownik „ambasador” ma dwa znaczenia semantyczne. Pierwsze oznacza przedstawiciela jakiegoś państwa lub organizacji, ale drugie — rzecznika jakiejś sprawy lub obrońcę pewnej idei. Zastanówmy się teraz, jakimi intencjami kieruje się pan ambasador Jakow Liwne, który po raz kolejny podsyca wrogie stereotypy od dziesięcioleci dzielące Polaków i Żydów? Czy na przykład obrażanie polskich obywateli oburzonych zbrodniczym atakiem wojska izraelskiego na konwój humanitarny  World Central Kitchen, w którym zginął nasz rodak Damian Soból, jest sposobem pana ambasadora Liwne na zdobycie popularności wśród radykałów prawicowych w swoim kraju? W takim razie jak niska musi być wrażliwość człowieka, który goszcząc w kraju najbrutalniej doświadczonym niemiecką okupacją w czasie II wojny światowej, ośmiela się łączyć jego nazwę z komorami gazowymi? „Niektórym antysemitom wydaje się tęsknić za przywódcą palestyńskim, Hadżdż Aminem Husseinim, nazistowskim kolaborantem, który również chciał, aby Żydzi udali się do Polski, a dokładniej do komór gazowych w Polsce” – napisał na platformie X pan Liwne.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa Ukraina–USA, czyli jak nie stracić własnego kraju
Opinie polityczno - społeczne
Trzaskowski, Nawrocki czy Mentzen: za kogo kciuki powinien trzymać konserwatysta
Opinie polityczno - społeczne
Twórca Polish History: Chrobry nie ma szczęścia. Polska zasługuje na ambitne obchody wielkich rocznic
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Meloni w Białym Domu. Czy Trump zapomniał o Polsce?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Niemcy, mocarstwo z trzema dywizjami