Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 29.04.2025 06:55 Publikacja: 16.12.2023 19:30
Jarosław Kaczyński i Adam Bielan
Foto: PAP/Andrzej Lange
Dryf w polityce to nic dobrego. Dryf po przegranych wyborach, po 8 latach władzy, w kontekście zbliżających się komisji śledczych, a przed kampanią samorządową, europejską i prezydencką dla partii takiej jak PiS mógłby być zabójczy. Dlatego w sobotę 16 grudnia partia Jarosława Kaczyńskiego nie tylko podjęła spodziewane decyzje personalne dotyczące sekretarza i skarbnika, ale też podjęła decyzję o konsolidacji z Partią Republikańską Adama Bielana. Na prawicy kończy się przez to pewna epoka. To wszystko w obliczu startu nowej kadencji Sejmu, w której PiS jest w opozycji po raz pierwszy od 8 lat, ale też - szerzej po ciosie, jaki Konfederacji wymierzył odpalając gaśnicę w Sejmie jej własny poseł Grzegorz Braun. Konfederacja rywalizuje z PiS o kilka podobnych segmentów elektoratu, jej liderzy bez wątpienia liczyli na modernizację wizerunku po wyborach, zwłaszcza że w Sejmie nie ma już Janusza Korwin-Mikkego. To wszystko szersze tło sobotnie decyzji, która jest pierwszym takim sygnałem po wyborach ze strony Nowogrodzkiej. - Taki pozytywny impuls o jedności był wszystkim potrzebny po 15 października — słyszymy z PiS.
W ciągu kilku minut spotkania w rzymskiej Bazylice Świętego Piotra Wołodymyr Zełenski zdołał przekonać amerykańs...
Wśród pomysłów na świętowanie 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego znalazł się hobby horsing – ustaliła „Rze...
Składamy sobie życzenia z okazji świąt; obojętnie jakich. Dziś jest pierwszy dzień po Wielkanocy; więc nie trzeb...
– Nie ma nic piękniejszego niż podziwianie pragnień, zaangażowania, pasji i energii, z jaką wielu młodych ludzi...
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Da się budować przyszłość bez wojen, w której każdy jest mile widziany, szanowany, kochany – pisze włoski historyk.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas