Aktualizacja: 22.12.2021 18:47 Publikacja: 22.12.2021 18:47
Foto: PAP/Mateusz Marek
W artykule „PiS obraża Niemcy" opublikowanym 6 grudnia 2021 r. na łamach „Rzeczpospolitej" zaniepokojeni autorzy napisali, że „w Berlinie mówi się o eskalacji". Przez analogię można odpowiedzieć: a w Warszawie mówi się, że „Rzeczpospolita" została kupiona przez firmę George'a Sorosa i teraz dopiero będzie eskalacja...
Nie będę oceniać, czy warto poświęcać szpalty niegdyś poważanego tytułu prasowego na wiadomości nazywane „szmerem ulicy", bez podania kto w Berlinie i co dokładnie powiedział, w jakich okolicznościach, do kogo i czy zostało to potwierdzone w odpowiedniej liczbie źródeł. W miejsce takich detali, z troską pochylacie się Panowie Redaktorzy nad samopoczuciem Niemców wzywających „do zaprzestania kampanii, ale bez skutku" . Szkoda, że nie znaleźliście Panowie na tyle empatii, by wspomnieć o tym, jak czują się Polacy, którzy bez skutku czekają odpowiedzi na pytania od lat zadawane Niemcom. O prawa polskiej mniejszości w Niemczech (w tym naszego, polonijnego, majątku zagrabionego przez III Rzeszę), o zwrot zrabowanych dzieł sztuki, o reparacje wojenne... I nie zapytaliście „w Berlinie", dlaczego przez trzy lata rząd niemiecki, wbrew swoim deklaracjom z listopada 2018 r., nie zdecydował się na opublikowanie w niemieckiej prasie wspólnego apelu ministrów kultury obu państw w sprawie utraconych przez Polskę w wyniku II wojny światowej dóbr kultury. Czyżby w redakcji nastąpiła relokacja troski, skoro zabiegi polskiego ministra kultury i polskiej dyplomacji w tej kwestii potrafił przykryć powszechnie potępiony, jednostkowy akt prowokacji, jakim było spalenie niemieckiej flagi.
Kandydat PiS będzie średni, jeśli nie słaby. Ale to nie oznacza, że nie okaże się też groźny, a KO ma już zwycięstwo w kieszeni: do wiosny 2025 roku jeszcze bardzo daleko.
Godzinna rozmowa telefoniczna kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem pokazuje dobitnie, że przywódca Rosji najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu, ponieważ idzie w przeciwnym kierunku i rozpędza swą machinę wojenną.
„To kolejny atak na demokrację” – komentuje PiS decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za rok 2023. „My Koalicji Obywatelskiej pieniędzy nie zabieraliśmy” – dodają rozgoryczeni politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. A może, jeśli był powód, należało?
W warstwie deklaracji politycznych nic się nie zmienia, będziemy nadal wspierać Ukrainę, w podskórnej – mniej widocznej – widać zniechęcenie i rozczarowanie niespełnionymi obietnicami.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Mowa niemieckiego pisarza Marko Martina, którą wygłosił w obecności prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, wywołała w Niemczech głębokie poruszenie, u niektórych nawet oburzenie. Dlaczego?
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas