Aktualizacja: 24.03.2020 20:00 Publikacja: 24.03.2020 20:00
Foto: AFP
Jest za wcześniej, by odpowiedzialnie wskazać wszystkie skutki kryzysu (2020+). Jeśli nawet koronawirus zostanie opanowany w tym roku, skutki będziemy odczuwać w kolejnych. Można zaryzykować stwierdzenie, że świat przechodzi płynnie z jednego kryzysu w drugi i kolejny.
Obecny kryzys jest jednak inny niż ostatni globalny kryzys finansowy (2007+). Po pierwsze, zalążki kryzysu 2007+ można było łatwiej przewidzieć niż źródło obecnych problemów. Skoro bowiem udzielano kredytów Amerykanom, którzy nie mieli pracy i dochodów, czyli zdolności kredytowej, to można było przewidzieć, że prędzej czy później wystąpią problemy ze spłatą. Trudno było natomiast prognozować wybuch obecnej pandemii, tym bardziej że współczesny świat nie był mentalnie przygotowany do takiego zdarzenie.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas