Jan Polowczyk: Paradoksy procesów społecznych i gospodarczych

Analitycy biznesu poszukujący źródeł sukcesów firm doszli do wniosku, że podstawową wspólną cechą doskonałych firm jest zdolność do zarządzania wieloznacznością i paradoksem.

Publikacja: 08.10.2024 05:33

Jan Polowczyk: Paradoksy procesów społecznych i gospodarczych

Foto: mat. pras.

Od początku XXI w. częstotliwość pojawiania się pojęcia „paradoks” w artykułach naukowych wzrosła siedmiokrotnie (według danych Web of Science), ale w przypadku nauk społecznych wzrost był znacznie większy. W 2001 r. na czele nauk wykorzystujących konstrukcję paradoksu były: neuronauki, biochemia molekularna i filozofia. Natomiast w 2023 r. pierwsze miejsca zajęły: zarządzanie, filozofia i ekonomia. Dążąc do wytłumaczenia różnych zjawisk, doszukujemy się zwykle racjonalnych związków przyczynowo-skutkowych. A kiedy coś nie pasuje do wcześniej zaobserwowanych i opisanych procesów, to pojawia się słowo uniwersalne: paradoks. To niedopasowanie jest tym częstsze, im szybsze jest tempo zmian technologicznych, co przekłada się na zmiany społeczne i gospodarcze, a ostatnio także klimatyczne.

Analizując wyniki wyborów lub badań opinii społecznej w wielu krajach, szczególnie w dojrzałych demokracjach, trudno nie zauważyć małej różnicy między głosującymi za i przeciw. Tak jest np. w głosowaniach na partie prawicowe (konserwatywne, populistyczne) i lewicowe (liberalne, progresywne) albo w badaniach opinii publicznej w sprawach światopoglądowych (aborcja, prawa społeczności LGBT, kara śmierci itp.).

Jak yin-yang

Według J. Haidta, amerykańskiego psychologa społecznego i autora głośniej książki „Prawy umysł. Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka?”, ludzie nie są wyposażeni w zaprogramowany genetycznie mózg: lewy lub prawy. Z biegiem czasu pojawiają się „charakterystyczne adaptacje” i „osobiste narracje”. Jak pisze Haidt: liberałowie (lewica) i konserwatyści (prawica) są jak yin-yang – są potrzebni i uzupełniają się nawzajem – są niezbędni do zdrowego życia politycznego. Yin-yang jest taoistyczną koncepcją filozoficzną i zarazem symbolem paradoksu.

Paradoksy były rozważane przez filozofów już w starożytności w różnych wersjach i wielu częściach świata: od Chin po Europę. Służyły do określania współistniejących sprzeczności, a także do oswajania trudów i zagadek egzystencji.

Paradoks (z gr. paradoksos) oznacza coś nieoczekiwanego, niewiarygodnego. Według Słownika Języka Polskiego PWN paradoks ma dwa znaczenia. Po pierwsze, jest to twierdzenie zaskakująco sprzeczne z przyjętym powszechnie mniemaniem (np. czarny łabędź). I najczęściej mamy do czynienia z tym właśnie znaczeniem. Na przykład w czerwcu 2024 r. pojawiła się informacja o spadających cenach litu niezbędnego do produkcji samochodów elektrycznych, natomiast wzrosły ceny palladu niezbędnego do produkcji samochodów spalinowych. Dotychczas trend był odwrotny. Wyjaśnienie tego paradoksu przynosi wiedza o tym, co dzieje się na rynku samochodów: spadła dynamika sprzedaży samochodów elektrycznych, natomiast spalinowe sprzedają się nadal dobrze. Zawiodły prognozy, na podstawie których producenci robili zapasy obu surowców: lit był w nadmiarze, a zabrakło palladu. Tego typu paradoksy mają zazwyczaj charakter „przejściowy” i zazwyczaj dają się objaśnić. Paradoksem był też okrzyknięty Covid-19, który w czasach podniesionych standardów higieny i wiedzy medycznej nie powinien się pojawić w skali globalnej.

Druga definicja paradoksu to sytuacje pozornie niemożliwe, w których współistnieją dwa całkowicie różne lub wykluczające się fakty. I ta wersja paradoksu jest znacznie bardziej interesujące dla badań, szczególnie w naukach społecznych. I właśnie z takim „rozdwojeniem” społeczeństw na współistniejące dwie kulturowo-świadomościowo populacje mamy do czynienia w wielu krajach. W graficznej ikonie yin-yang czarna kropka i biała kropka, które pojawiają się na opozycyjnych polach, podkreślają tę wzajemną współzależność. Yin-yang sugeruje idealną równowagę przeciwstawnych sił. W rzeczywistości między kolorami toczy się nieustanna rywalizacja. Raz jest więcej bieli, a raz więcej czerni. A do tego mogą się pojawiać różne odcienie szarości.

Paradoks jest określany także jako napięcie między skrajnymi poglądami. W waszyngtońskim muzeum African American History and Culture przedstawiony jest paradoks wolności (Paradox of Liberty): „Napięcie między niewolnictwem a wolnością – kto jest wolny, a kto jest wykluczony – rezonuje w historii narodu i pobudza obywateli do nieustannego zmagania się z budowaniem doskonalszej Unii”. Paradoks ten jest ciągle istotny, co z kolei wyjaśnia spostrzeżenie Alexisa de Tocqueville’a, naocznego świadka amerykańskich procesów społecznych sprzed 200 lat: „Uprzedzenia rasowe wydają się być silniejsze w stanach, które zniosły niewolnictwo, niż w tych, w których ono nadal istnieje, i nigdzie nie jest taki brak tolerancji, jak w stanach, w których niewolnictwo nigdy nie było znane”. Po upływie dwóch wieków problem rasowy ciągle istnieje, chociaż znacznie ewoluuje i dzisiaj po raz pierwszy w historii USA na prezydenta kandyduje niebiała kobieta.

Zdolność zarządzania

Analitycy biznesu poszukujący źródeł sukcesów firm doszli do wniosku, że podstawową wspólną cechą doskonałych firm jest zdolność do zarządzania wieloznacznością i paradoksem (Peters i Waterman) i że wizjonerskie firmy cechują się dualistycznym podejściem, podobnym do yin i yang: nie ulegają redukcjonistycznemu poglądowi mówiącemu, że nie da się połączyć w jedną całość dwóch przeciwstawnych koncepcji A i B (np. konkurowania i współpracy z rywalami). Wizjonerska firma jednocześnie realizuje A i B (Collins i Porras). Wybitni menedżerowie J. Welch, twórca potęgi General Electric, i A. Lafley, wieloletni CEO Procter & Gamble, byli zgodni: paradoks nieodłącznie wiąże się z przywództwem w biznesie i zadaniem każdego lidera jest równoważenie sprzecznych celów: codzienne poszukiwanie złotego środka. A guru amerykańskiego biznesu, H. Mintzberg, w swoim ostatnim podręczniku do zarządzania stwierdza wyraźnie: paradoksy są wpisane w zarządzanie – one są zarządzaniem. Zarządzanie to nie tylko zwykła akrobatyka polegająca na chodzeniu po linie, lecz balansowanie w wielowymiarowej przestrzeni na wielu różnych linach.

R.H. Thaler i C.R. Sunstein wprowadzili koncepcję liberalnego paternalizmu (libertarian paternalism), w którym nadmierny liberalizm jest równoważony przez działania paternalistyczne państwa, które kierując się dobrem społecznym i uznanymi wartościami, kreuje odpowiednie impulsy, wykorzystując wiedzę o naturalnych skłonnościach behawioralnych ludzi. Liberalny paternalizm nie zmusza, lecz jedynie kreuje impulsy, wykorzystując wiedzę psychologiczną. Thaler, późniejszy noblista, wykorzystując te koncepcje, pomagał rządom we wdrażaniu systemów emerytalnych.

J. Collins, badając źródła sukcesów ponad tysiąca amerykańskich spółek giełdowych, zaobserwował pewną szczególną cechę prezesów najlepszych firm: paradoksalne połączenie osobistej skromności i profesjonalnej siły woli. Są ambitni, ale ambitni przede wszystkim dla firmy, a nie dla siebie. Są pasjonatami w wytrwałym dążeniu do osiągania coraz lepszych rezultatów. W coraz bardziej złożonym, globalnym i szybko zmieniającym się świecie nieustannie pojawiają się konkurencyjne wymagania stawiane jednostkom i zespołom w kontekście funkcjonowania organizacji. Menedżerowie borykają się z napięciami między indywidualnymi i zbiorowymi celami, specjalizacją i dywersyfikacją, realizacją celów związanych z wdrażaniem innowacji i jednoczesną realizacją bieżących wyników itp. Liderzy muszą zachować dystans i bliskość, traktować podwładnych jednakowo, ale pozwalając na indywidualizm, zapewnić kontrolę nad wykonaniem decyzji, ale jednocześnie pozwalając na autonomię. Ponadto biznesowi przywódcy muszą w coraz większym stopniu działać globalnie, nie zaniedbując problemów lokalnych społeczności. Muszą dbać o wielokulturowość, a jednocześnie brać pod uwagę lokalny patriotyzm. W tych jakże złożonych warunkach najlepiej sobie radzą menedżerowie „wyposażeni” w paradoksalny sposób myślenia (paradoxical mindset) umożliwiający wdrażanie nowych podejść do skutecznego radzenia sobie z napięciami i zarządzania nimi.

T.G. Ash stwierdza za Leszkiem Kołakowskim, że współczesny liberalizm potrzebuje wartości konserwatywnych, a nawet socjalistycznych. Nie jest w tych poglądach osamotniony. Politycy będący w opozycji do rządów konserwatystów-populistów na całym świecie rozumieją to coraz bardziej. Donald Tusk jest niejednokrotnie krytykowany obecnie za przejęcie niektórych elementów z programu PiS. Z kolei we Francji Marine Le Pen zdobyła tak znaczne poparcie centrowego elektoratu, odchodząc od haseł nacjonalistycznych i koncentrując się na drożyźnie, pauperyzacji społeczeństwa czy braku bezpieczeństwa.

Sens umiaru

Przykładem paradoksu jest koncepcja gospodarki umiaru propagowana przez G.W. Kołodkę. Umiar ma ważny sens jako idea propagująca zdrowy rozsądek w podejmowaniu decyzji gospodarczych i dbałość o społeczeństwo. Jest niezbędny dla unikania rozrzutności i propagowania oszczędności. Umiar wspiera zdrowy tryb życia i walkę z nałogami, także z epidemią otyłości. Wspiera eliminację marnotrawstwa, w tym m.in. skandaliczne wyrzucanie żywności.

Umiar jest kwintesencją dążenia do zachowania równowagi w działaniach i tzw. zwykłego zdrowego rozsądku. M. Gorynia stwierdza, że budowanie gospodarki umiaru da się osiągnąć poprzez edukację, dyskusję, perswazję, dialog i media. W biznesie sprawdzonym sposobem propagowania dobrych praktyk jest wskazywanie na osiągnięcia wyróżniających się przedsiębiorców. W corocznym, globalnym konkursie E&Y „Entrepreneur of the Year” ważnym atutem jest nie tylko wymierny sukces biznesowy, ale także zaangażowanie społeczne.

Poszanowanie różnorodności

Paradoksy w rozwoju społeczeństw, gospodarek i technologii są ściśle powiązane z poszanowaniem dla różnorodności i inkluzywności, co opisali ekonomiści D. Acemoglu i J.A. Robinson. Y. Huang, profesor MIT, autor książki „Zmierzch Wschodu. Jak Chiny stały się potęgą i czy grozi im upadek”, stwierdza, że autokracje źle radzą sobie w sytuacjach, kiedy w grę wchodzą konkurujące ze sobą punkty widzenia i wartości. To zaś jest jedną z fundamentalnych przewag demokracji, która wspiera negocjowanie między grupami interesów.

Akceptacja dla istnienia paradoksów oznacza tolerancję dla wielości poglądów, tradycji, obyczajów i postaw życiowych. Paradoks ma charakter mentalny, oddziałuje na ludzkie emocje i kreuje ambiwalentne napięcia wśród aktorów procesów społecznych. Paradoksy mają charakter dynamiczny, zmieniają się. To by zaś dowodziło „mądrości” procesów ewolucji nie tylko w świecie przyrody, ale także w obszarze abstrakcyjnych idei, które jednak mają kluczowy wpływ na rozwój cywilizacji. Nieustanne napięcie między przeciwstawnymi siłami (dążenia do zmian vs. utrzymywanie status quo) jest niezbędne do utrzymania zrównoważonego postępu.

W Waszyngtonie przy jednym z kościołów anglikańskich stoi baner adresowany do przechodniów o następującej treści: „Kochaj swojego sąsiada, który nie wygląda jak ty, nie myśli jak ty, nie kocha jak ty, nie mówi jak ty, nie modli się jak ty, nie głosuje jak ty. Kochaj swojego sąsiada. Bez wyjątków”. To przesłanie uniwersalne i warte propagowania.

CV

Jan Polowczyk

Prof. dr hab., Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu. Autor książki „Paradoksy w zarządzaniu strategicznym. Podejście ewolucyjno-behawioralne”. Członek Katedry Konkurencyjności Międzynarodowej

Od początku XXI w. częstotliwość pojawiania się pojęcia „paradoks” w artykułach naukowych wzrosła siedmiokrotnie (według danych Web of Science), ale w przypadku nauk społecznych wzrost był znacznie większy. W 2001 r. na czele nauk wykorzystujących konstrukcję paradoksu były: neuronauki, biochemia molekularna i filozofia. Natomiast w 2023 r. pierwsze miejsca zajęły: zarządzanie, filozofia i ekonomia. Dążąc do wytłumaczenia różnych zjawisk, doszukujemy się zwykle racjonalnych związków przyczynowo-skutkowych. A kiedy coś nie pasuje do wcześniej zaobserwowanych i opisanych procesów, to pojawia się słowo uniwersalne: paradoks. To niedopasowanie jest tym częstsze, im szybsze jest tempo zmian technologicznych, co przekłada się na zmiany społeczne i gospodarcze, a ostatnio także klimatyczne.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację