Polska zajęła ostatnio przy unijnym stole miejsce dla dorosłych. Nasza rosnąca gospodarka, znaczenie polityczne w Europie Wschodniej, w której trwa największa wojna w Europie po roku 1945, fakt, że siły demokratyczne odsunęły od władzy populistów oraz słabsza pozycja prezydenta Macrona i kanclerza Scholza – to sprawia, że musimy wziąć na siebie większą część odpowiedzialności.
To wiąże się z przywilejami, ale i obowiązkami. Z jednej strony będziemy się zbliżać do roli płatnika netto, z drugiej – możemy mieć większy wpływ na podejmowane decyzje. A to oznacza, że musimy mieć pomysły we wszystkich kluczowych politykach unijnych: od reformy euro, dochodów własnych i przyszłego budżetu Unii, poprzez zmiany w Zielonym Ładzie, polityce energetycznej czy przemysłowej, aż po rozszerzenie i zmiany instytucjonalne. To odpowiedzialność, którą musimy podjąć, jeśli chcemy, by polska suwerenność była bezpieczna przez kolejne dziesięciolecia.
Musimy rozmawiać
Wszystko to powinny być częścią naszej debaty publicznej, której przydałaby się poważna rozmowa o naszej obecności i celach w Unii. Niestety, na razie została ona zdominowana przez XIX-wieczną retorykę rozbiorową – nie ma żadnego powodu, byśmy dalej byli zakładnikami tej niebezpiecznej fantasmagorii. Debata o naszej obecności w Unii jest przecież tak naprawdę rozmową o sposobie bycia Polski we współczesnym świecie.
W tegorocznej kampanii do europarlamentu, a potem w przyjętym niedawno przez Radę Europejską Programie Strategicznym, przewijały się słowa: „bezpieczeństwo” i „konkurencyjność”. I na tych właśnie aspektach skupi się zapewne polityka UE w kolejnych pięciu latach. Walka z ociepleniem klimatu czy pytania o zasadnicze zmiany instytucjonalne w Unii nie przestaną być centralnymi kwestiami, ale akcenty w tych dyskusjach będą rozłożone inaczej niż dotąd. Jak i gdzie sytuuje się interes Polski?
„Wyłącznie dla mamony”?
Konkurencyjność i bezpieczeństwo mogą być ze sobą bardzo mocno powiązane, także w kontekście gospodarczym. Nadchodzące pięć lat to kluczowy czas budowy tych filarów. Ważne jest więc, by Polska była aktywnym graczem na arenie międzynarodowej.