Janusz Jankowiak: Czego potrzebuje Europa?

Demografii nie da się zakrzyczeć. Europa bez imigrantów sobie nie poradzi. Jakie będzie następne 20 lat Unii i jaką mamy w tym rolę do odegrania? – zastanawia się główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Publikacja: 30.04.2024 04:30

Jednym z problemów, przed którymi stoi Unia Europejska, jest kryzys migracyjny. Na zdjęciu: łódź z u

Jednym z problemów, przed którymi stoi Unia Europejska, jest kryzys migracyjny. Na zdjęciu: łódź z uchodźcami w miejscowości Paleochora na Krecie, listopad 2022 r.

Foto: Costas METAXAKIS / AFP

Do oceny 20-lecia naszego członkostwa w Unii Europejskiej podejść można w różny sposób. Najprostszym, najłatwiejszym do zastosowania – i co ważne, także do zweryfikowania – narzędziem analitycznym jest statystyka. Tu spotkamy się z twardymi liczbami, wskaźnikami, które pokazują, ile dla podniesienia stopy życiowej Polaków znaczyły setki miliardów euro napływające z funduszy unijnych, ile dał nam dostęp do wspólnego rynku, o ile dzięki temu wzrosła gospodarka, jak podniósł się średni poziom PKB na głowę w ujęciu parytetu siły nabywczej. Jest na ten temat już ogromna literatura, a statystyki są ogólnodostępne. Nie mam zamiaru powtarzać ich w tym tekście.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Kredyt za drogi? Szymon Hołownia znalazł chłopca do bicia
Opinie Ekonomiczne
Trusewicz: O Bondzie co wybrał Rosję
Opinie Ekonomiczne
Marek Kutarba: Okręty podwodne ważniejsze od apache'ów
Opinie Ekonomiczne
Moja propozycja dla zespołu Brzoski: prywatyzacja przez deregulację
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Jak osuszyć ocean biurokracji i wyjść z cienia Ameryki
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”