Jedną z podstawowych ról rynku kapitałowego jest zamiana oszczędności gospodarstw domowych na inwestycje. W bogatych krajach na giełdy trafia nawet 40 proc. oszczędności. Polska ma pod tym względem jeszcze wiele do zrobienia.
Według danych z banków oszczędności Polaków zgromadzone na depozytach sięgają blisko 1,3 bln zł. To stanowi 27,8 proc. całości aktywów finansowych gospodarstw domowych. Tymczasem w akcjach notowanych na giełdzie ulokowanych jest 90 mld zł.
Dwie dekady ETF-ów
Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy są braki w sferze wiedzy finansowej i niski poziom akceptacji ryzyka. Odpowiedziami mogą być z jednej strony działania edukacyjne, dlatego z wielką nadzieją przyjmuję opracowaną niedawno Krajową Strategię Edukacji Finansowej.
Z drugiej strony początkujący inwestorzy potrzebują prostych i tanich instrumentów finansowych. Takim rozwiązaniem, dodatkowo znakomicie wpisującym się w światowe trendy inwestowania pasywnego, są fundusze ETF [ang. Exchange Traded Fund – to fundusz inwestycyjny notowany na giełdzie, którego zadaniem jest odzwierciedlanie zachowania się indeksu giełdowego – red.].
W 2022 roku inwestycje w fundusze pasywne na świecie stanowiły już 37 proc. aktywów na rynku funduszy. Pomimo trudnych warunków rynkowych ubiegły rok był 23. rokiem z rzędu napływów do ETF-ów, co oznacza, że od ich powstania w Europie w 2000 r. notują one dodatnie przypływy netto i cały czas wpłaty są wyższe od wypłat. Natomiast negatywne wyniki rynków bazowych doprowadziły do lekkiego spadku aktywów pod zarządzaniem o 80 mld euro do 1,24 bln euro na koniec grudnia 2022 roku.