Polskie środowiska pracodawców są bardzo zaniepokojone sytuacją w energetyce, która wpływa na zwiększenie kosztów działania firm, a ze względu na brak jasnej strategii transformacji energetycznej może w najbliższym czasie wypychać polskie firmy z międzynarodowego łańcucha dostaw (ze względu na ślad węglowy) i prowadzić do utraty konkurencyjności. Dlatego zorganizowaliśmy w BCC debaty ze wszystkimi parlamentarnymi ugrupowaniami (PO, Lewica, PL2050, PSL–KP i Konfederacja), zabrakło tylko głosu partii rządzącej, która nie skorzystała z zaproszenia.
Zaskakująca zbieżność
Po cyklu spotkań dwustronnych zorganizowaliśmy okrągły stół. Jego wyniki są zaskakujące, ale optymistyczne. Wskazują na dużą zbieżność ugrupowań politycznych co do diagnozy dzisiejszych kłopotów, jak i recept na ich neutralizację. Rozbieżności dotyczyły optymalnej ścieżki dojścia, a nie celu. Wszyscy zwracali uwagę na konieczność natychmiastowych działań w ramach transformacji energetycznej, która polega m.in. na dekarbonizacji gospodarki. To niezmiernie ważne, bo decyzje o przebudowie energetyki wykraczają poza kadencję parlamentu i powinny być podejmowanie w ramach daleko idącego konsensusu wszystkich sił politycznych. Trudno sobie wyobrazić, by w sprawie budowy elektrowni jądrowych, która potrwa w wariancie optymistycznym kilkanaście lat, nie było porozumienia. Bez niego projekt się nie uda.
Czytaj więcej
Jesienią ma ruszyć Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego, która przejmie od czterech grup energetycznych elektrownie węglowe. Podstawą jej działalności mają być trzy elementy finansowe uzgodnione już z bankami.
Wszyscy uczestnicy debaty wyrazili jednoznaczne wsparcie zgłaszanych przez środowisko pracodawców postulatów dotyczących transformacji energetycznej.
I tak: jest poparcie dla polityki klimatycznej UE, choć z zastrzeżeniami. Konfederacja traktuje całą politykę klimatyczną jako zbyt radykalną i osłabiającą europejski przemysł na rynkach globalnych.