W najnowszej edycji International Tax Competitiveness Index Polska zajęła przedostatnie miejsce na 37 krajów OECD. W sporządzanym przez amerykańską Tax Foundation międzynarodowym rankingu konkurencyjności systemów podatkowych gorszy wynik osiągnęły tylko Włochy, a pierwszą pozycję – po raz ósmy z rzędu – zajęła Estonia. Polska utrzymała miejsce z ubiegłego roku i jest o trzy pozycje niżej niż dwa lata temu.
Indeks mierzy jakość systemu podatkowego w pięciu obszarach: opodatkowania osób prawnych, opodatkowania osób fizycznych, opodatkowania konsumpcji, opodatkowania majątku oraz reguł opodatkowania działalności transgranicznej. Bierze przy tym pod uwagę nie tylko samą wysokość stawek, lecz także skomplikowanie związane z licznymi preferencjami i wyjątkami.
I to właśnie skomplikowanie okazuje się piętą achillesową polskiego systemu podatkowego. O ile za samą wysokość klina w przypadku opodatkowania osób prawnych i fizycznych Polska zajęła odpowiednio piątą i szóstą pozycję (relatywnie słabo wypadając za to w przypadku opodatkowania konsumpcji – 28. miejsce), o tyle pod względem skomplikowania jej miejsca to: 28. (opodatkowanie osób prawnych), 30. (opodatkowanie osób fizycznych) oraz 37. (opodatkowanie konsumpcji). Słabo też Polska wypadła pod względem bazy podatkowej dla opodatkowania konsumpcji, co wiąże się z istnieniem szerokiego wachlarza obniżonych stawek VAT.
Jak zauważają autorzy rankingu, system podatkowy ma istotny wpływ na wzrost gospodarczy kraju. Dobrze zaprojektowany system podatkowy pozwala podatnikom łatwo obliczać i płacić należne daniny oraz zapewnia środki na sfinansowanie wydatków publicznych. Z kolei zły system podatkowy jest uciążliwy dla podatników oraz zniechęca ich do produktywnej działalności, czyli pracy i inwestowania.