Będziemy bardziej agresywni

Rozmowa z Jean-Noelem Tronc'em prezydentem grupy Canal Overseas

Publikacja: 15.12.2008 01:56

Jean-Noel Tronc, prezydent grupy Canal Overseas

Jean-Noel Tronc, prezydent grupy Canal Overseas

Foto: Rzeczpospolita

[b]RZ: Dlaczego zmienia się prezes Canal+ Cyfrowego?[/b]

[b]Jean-Noel Tronc:[/b] Polska jest dla nas jednym z najważniejszych rynków ze względu na szybki rozwój rynku mediowego i telewizyjnego. Mamy tu silną konkurencję – trzech dużych telewizyjnych graczy – i pasję polskich widzów, dzięki którym nasycenie rynku płatną telewizją jest o 10 proc. wyższe niż we Francji, gdzie wynosi dzisiaj 40 proc. Skumulowane działania marketingowe platform wpływają na wzrost świadomości konsumenta, kreują zapotrzebowanie, a to buduje rynek. Przy silnej konkurencji trzeba o abonenta zawalczyć. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę strategii marketingowej na bardziej agresywną. Wybraliśmy Bertranda Le Guerna, który świetnie zna polski rynek i mówi po polsku.

[b]Na czym ma polegać nowa strategia?[/b]

Spotkałem się z prezes UKE i przewodniczącym KRRiT, żeby potwierdzić, że uważamy się za naturalnego gracza na rynku naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T. Możemy zaistnieć na cyfrowych multipleksach nawet z kilkoma niekodowanymi kanałami, interesuje nas też bycie operatorem multipleksu. Mamy znane polskim widzom stacje, produkowane przez Canal+ Cyfrowy: MiniMini i ZigZap, Planete, Kuchnia.tv, Domo czy Ale kino!, które możemy zaoferować na taki cel. Widzę też niezłą przyszłość telewizji mobilnej w Polsce.

[b]A rozważali państwo zainwestowanie w TV Puls, która poszukuje inwestora?[/b]

Nie, zarządzanie firmą to ciągłe wybieranie, na czym powinna się skoncentrować, a my chcemy się skupić m.in. na zwiększaniu bazy abonenckiej.

[b]Cyfrowy Polsat ogłosił, że chętnie przejąłby Cyfrę+. Bez powodu się nie składa takich deklaracji.[/b] Cyfra+ nie jest na sprzedaż. Sami jesteśmy raczej potencjalnym kupującym. Deklarowanie chęci przejęcia nas to rynkowa gra.

[b]Mamy jednak w Polsce aż trzy platformy. To dużo. Ktoś kogoś musi przejąć.[/b]

Są w Europie kraje, w których jest więcej platform – Rumunia ma ich np. pięć. Zgadzam się, że to nie jest normalne, ale w Polsce wciąż są miliony ludzi, którzy dopiero kupią dostęp do płatnej telewizji. Na razie jest więc miejsce na trzy platformy, a docelowo dojdzie do konsolidacji.

[b]RZ: Dlaczego zmienia się prezes Canal+ Cyfrowego?[/b]

[b]Jean-Noel Tronc:[/b] Polska jest dla nas jednym z najważniejszych rynków ze względu na szybki rozwój rynku mediowego i telewizyjnego. Mamy tu silną konkurencję – trzech dużych telewizyjnych graczy – i pasję polskich widzów, dzięki którym nasycenie rynku płatną telewizją jest o 10 proc. wyższe niż we Francji, gdzie wynosi dzisiaj 40 proc. Skumulowane działania marketingowe platform wpływają na wzrost świadomości konsumenta, kreują zapotrzebowanie, a to buduje rynek. Przy silnej konkurencji trzeba o abonenta zawalczyć. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę strategii marketingowej na bardziej agresywną. Wybraliśmy Bertranda Le Guerna, który świetnie zna polski rynek i mówi po polsku.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki