Hang po wieloletnich eksperymentach skonstruowała w 2000 r. dwójka Szwajcarów, Felix Rohner i Sabina Schaerer. Do dziś to ich firma, PANArt Hangbau z Berna, jest jedynym producentem tych instrumentów, choć pojawiają się różne imitacje. Żeby kupić oryginał, trzeba się jednak wykazać sporą determinacją. Otóż – podobno, bo sam nie próbowałem – trzeba napisać do PANArt list. Tradycyjny, bo firma nie dzieli się na swojej stronie internetowej adresem e-mail. W liście należy chęć zakupu należy uzasadnić, bo producent realizuje tylko wybrane zamówienia.
Oczywiście, hangi bywają dostępne na rynku wtórnym. Są jednak znacznie droższe (kosztują około czterokrotnie więcej, niż nowa sztuka, wyceniana na około 2,5 tys. euro), a transakcje te nie zawsze są legalne. PANArt podpisuje bowiem z nabywcami hangów umowy, w których zastrzega sobie prawo pierwokupu instrumentu po wyjściowej cenie, w razie gdyby posiadacz chciał się go pozbyć.
Gdyby w Szwajcarii działał polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prawdopodobnie by takiej praktyki zakazał. Instytucja ta najwyraźniej uważa, że polityka sprzedażowa nie może być instrumentem kreowania wizerunku marki. Świadczą o tym kary, jakie nałożyła niedawno na Royal Canin Polska oraz na dystrybutorów produkowanych przez tę firmę karm dla zwierząt.
Urząd uznał, że Royal Canin łamie prawo, uniemożliwiając sprzedaż karm z jednej linii przez internet. Zainteresowani tymi produktami musieli udać się do weterynarza, u którego oczywiście były one droższe, niż w sklepach internetowych zanim producent zmienił politykę dystrybucji.
Proszę zauważyć, że firma postępowała znacznie bardziej wyrozumiale, niż PANArt. Sprzedawała karmę każdemu chętnemu, pod warunkiem że pofatygował się do weterynarza i zapłacił. Nikogo nie dyskryminowała. Bo jeśli takie ograniczenie dostępności uznać za dyskryminację, to jest nią również sprzedaż wyłącznie przez internet, albo np. tylko w dużych miastach. Krótko mówiąc, posługując się taką logiką, UOKiK musiałby nakazać wszystkim, którzy cokolwiek produkują, aby ich produkty były dostępne w jakiejś określonej z góry odległości od każdego potencjalnego nabywcy.