Właściciele mieszkań i domów jednorodzinnych mieli za grosze uwłaszczyć się na użytkowaniu wieczystym, także miejsc postojowych w garażu. Tydzień temu weszły w życie przepisy w tej sprawie. Okazuje się, że są one nieprecyzyjne i wiele osób z nich nie skorzysta. Nie wiadomo też, czy podwyżka rocznej opłaty obowiązuje.
Czytaj także: Ile zapłacimy za przekształcenie użytkowania we własność
Stolica: kolejne upusty
Chodzi o zmiany z 31 stycznia 2019 r. do dwóch ustaw o: gospodarce nieruchomościami oraz przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów. Nowe przepisy przesądzają, że bonifikata przysługuje w opłacie przekształceniowej za miejsce postojowe w podziemnym garażu, stojącym na gruntach należących do Skarbu Państwa przed 1 stycznia 2019 r. Gdy chodzi o grunty samorządowe, to same gminy ustalą, czy chcą objąć bonifikatą także podziemne garaże. I niektóre już się na to decydują. – Na najbliższej sesji, możliwe, że już w czwartek, rada miasta planuje podjąć uchwałę w sprawie objęcia 98-proc. bonifikatą także miejsc postojowych w garażach – wyjaśnia Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy. Gdański ratusz o tym na razie nie myśli. – Obecnie bonifikata w wysokości 95 proc. przysługuje dla miejsc postojowych w garażach, ale tylko gdy są one przypisane do mieszkania jako pomieszczenia przynależne i znajdują się w lokalowej księdze wieczystej. Na razie szansy na bonifikatę nie mają osoby, których garaż w budynku ma status odrębnego lokalu użytkowego – tłumaczy Ronald Dudziuk z Urzędu Miasta w Gdańsku.
Firma w garażu
Nowelizacja przewiduje również, że bonifikata przysługuje tylko dla miejsc postojowych „niewykorzystywanych do prowadzenia działalności gospodarczej". Ponadto mówi, że jeżeli przed 1 stycznia obowiązywała stawka rocznej opłaty w wysokości 3 proc., to trzeba ją zmienić na 1 proc. Dzięki temu będzie dużo niższa opłata przekształceniowa.
– Nowe przepisy są niesprawiedliwe. Wystarczy, że jedna osoba, która trzyma samochód w garażu, prowadzi działalność gospodarczą, i reszta już z bonifikaty nie skorzysta, albo nie dojdzie do zmiany stawki z 3 na 1 proc., nawet jeśli w tym bloku mieszka. Podejrzewam, że nie taka była intencja autorów projektu. Ważne jest jednak brzmienie przepisu, a nie jego zamysł – tłumaczy sędzia Mirosław Gdesz specjalizujący się w prawie nieruchomości.