Deweloperzy i firmy z rynku nieruchomości komercyjnych wciąż liczą, że zostaną objęci państwową tarczą antykryzysową, czyli wsparciem mającym łagodzić skutki lockdownu. Branża ze zdumieniem przyjęła, że w ogłoszonym przed długim weekendem programie została z niego wykluczona – obok sektora finansowego, ale także podmiotów naruszających prawa człowieka i działających w obszarach wątpliwych z powodów etyczno-moralnych.
Dlaczego deweloperzy i firmy z rynku nieruchomości komercyjnych zostali wyłączeni z pomocy? Przed weekendem PFR skomentował tylko, że kształt programu określa regulamin, który powstał w toku negocjacji z KE.
– Ramy programu wsparcia dla firm poszkodowanych wskutek pandemii określa przyjęty przez Radę Ministrów program rządowy „Tarcza finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla dużych firm". Wsparcie finansowe sektora dużych przedsiębiorstw w związku ze zwalczaniem skutków epidemii Covid-19 w Polsce w ramach rządowej tarczy antykryzysowej, stanowi, że o pomoc może ubiegać się przedsiębiorca, który nie prowadzi działalności w segmencie nieruchomości komercyjnych oraz działalności deweloperskiej w odniesieniu do nieruchomości – wskazuje Michał Witkowski, dyrektor departamentu komunikacji PFR. – Działalność firm deweloperskich, zwłaszcza komercyjnych, polega na posiadaniu nieruchomości, które nie straciły na wartości w ciągu jednego–dwóch miesięcy trwania lockdownu. Innymi słowy, specyfika działalności jest inna niż firm usługowych czy produkcyjnych. Z uwagi na odmienną specyfikę tych branż sektor finansowy i deweloperski jest wyłączony z programu tarczy finansowej PFR – konkluduje.
Oburzenia konstrukcją programu nie kryje Polski Związek Firm Deweloperskich. „Różnicowanie sytuacji przedsiębiorców w zależności od sektora, który reprezentują, a nie skutków epidemii uważamy za pozbawione podstaw. Decyzja dziwi o tyle, że deweloperzy mieszkaniowi odnotowali w kwietniu, licząc rok do roku, 46-proc. spadek w rozpoczęciu nowych inwestycji i 27-proc. spadek w liczbie uzyskanych pozwoleń na budowę" – czytamy w komunikacie PZFD.
Zdaniem organizacji działanie stoi w sprzeczności z polityką rządu nastawioną na zwiększenie dostępności mieszkań. PZFD dodaje, że rynek nieruchomości komercyjnych, szczególnie handlu, jest jednym z najsilniej dotkniętych, ustawowy zakaz pobierania czynszów, a nawet opłat eksploatacyjnych, uderzył zaś w fundamenty wielu firm.