Takie wnioski płyną z jednego z najnowszych wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Krakowie.
Zmiana użytkowania niemieszkalnego poddasza
Sprawa dotyczyła bardzo życiowej sytuacji, bo kością niezgody była adaptacja strychu jednej ze wspólnot mieszkaniowych. Zaczęło się od tego, że w maju 2024 r. prezydent miasta zatwierdził projekt architektoniczno-budowlany i udzielił pozwolenia na przebudowę i zmianę użytkowania niemieszkalnego poddasza na cele mieszkalne. Inwestycja obejmowała m.in. przebudowę stropu i konstrukcji więźby oraz połaci dachowej w zakresie montażu okien połaciowych, kominów w istniejącym budynku wielorodzinnym. Co finalnie miało doprowadzić do powstania czterech nowych mieszkań.
Czytaj więcej
Nadzór budowlany musi reagować na zagrożenia bezpieczeństwa, nawet gdy wymaga to prac na cudzej własności.
Radość inwestorów nie trwała jednak długo, bo wydane pozwolenia skutecznie oprotestowali sąsiedzi z ostatniego piętra, nad którym zaplanowano prace. Wojewoda skasował decyzję, uznając, że w sprawie nieprawidłowo został ustalony krąg osób będących stroną postępowania.
Wojewoda zauważył, że w budynku, w którym planowana jest przebudowa, który składa się z pięciu wyodrębnionych lokali, funkcjonuje wspólnota mieszkaniowa. I tylko ona została uznana za stronę.