Warunki zabudowy dla działki leśnej: Leśniczówka zamiast willi

Posiadacz działki leśnej może postawić leśniczówkę, ale musi ona służyć gospodarce leśnej, prowadzonej na podstawie uproszczonego planu urządzania lasu.

Publikacja: 26.03.2013 08:00

W lasach niebędących własnością Skarbu Państwa, także w lasach ochronnych, gospodarka leśna może być prowadzona przez osoby fizyczne. Mogą się tu też znajdować budynki i budowle związane z gospodarką leśną – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny. Muszą jednak spełniać określone warunki.

Prezydent Poznania, do którego Anna S. wystąpiła o ustalenie warunków zabudowy dla leśniczówki wraz z budynkiem na przechowywanie maszyn, narzędzi i sadzonek do prowadzenia gospodarki leśnej, uznał, że wniosek nie spełnia tych wymogów.

Anna S. już wcześniej występowała o ustalenie warunków zabudowy dla domu mieszkalnego, ale spotkała się z odmową. Tym razem zmieniła zamierzenie na inwestycję dopuszczalną na tym terenie.

Leśniczówka miała stanąć na mniej więcej 5-ha działce leśnej należącej do spółki handlowej. Jest to działka niezabudowana, położona w peryferyjnej części miasta, w sąsiedztwie terenów leśnych, rolnych oraz zabudowy jednorodzinnej. Teren znajduje się w granicach zespołu przyrodniczo-krajobrazowego.

Zgodnie z art. 3 ustawy o lasach, działka jest lasem ochronnym, w którym obowiązują przepisy tej ustawy. W myśl art. 11 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, w lasach ochronnych nie mogą być wznoszone budynki i budowle, z wyjątkiem m.in. służących gospodarce leśnej. W opinii prezydenta Poznania, budowa leśniczówki na tym terenie stanowi więc próbę obejścia przepisów chroniących grunty leśne.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało decyzję w mocy. Nie ma znaczenia nazwanie inwestycji budową leśniczówki. W istocie chodzi o budowę domu mieszkalnego wraz z zabudowaniami gospodarczymi na gruncie leśnym. Samo usytuowanie inwestycji na gruntach leśnych nie może zmieniać jej charakteru na związane z produkcją leśną miejsce zamieszkania leśniczego.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu Anna S. zarzuciła, że SKO potraktowało ją jak oszusta, który występuje z wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy dla leśniczówki, a tymczasem chodzi o budynek mieszkalny. Planowana inwestycja ma charakter produkcyjny, a każdy właściciel lasu, także osoba fizyczna, ma tę produkcję prowadzić zgodnie z uproszczonym planem urządzenia lasu.

WSA uznał skargę za bezzasadną, a NSA oddalił skargę kasacyjną (sygnatura akt: II OSK 2185/11).

W obszernym uzasadnieniu sędzia Anna Łuczaj podkreśliła, że zgodnie z ustawą o lasach, gospodarka leśna może być prowadzona także przez osoby fizyczne. Ale żeby dopuścić zabudowę na terenie lasu ochronnego, trzeba mieć pewność, że będzie ona służyła gospodarce leśnej. Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy o lasach, taką gospodarkę prowadzi się na podstawie uproszczonego planu urządzenia lasu.

Dla ustalenia warunków zabudowy niezbędne jest więc przedstawienie takiego planu. Gdy były wydawane decyzje administracyjne i zapadł wyrok WSA, Anna S. takiego planu nie miała. Uzyskała go dopiero na etapie skargi kasacyjnej do NSA. Gdyby został przedłożony wcześniej, decyzje i ocena WSA mogłyby być inne.

W lasach niebędących własnością Skarbu Państwa, także w lasach ochronnych, gospodarka leśna może być prowadzona przez osoby fizyczne. Mogą się tu też znajdować budynki i budowle związane z gospodarką leśną – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny. Muszą jednak spełniać określone warunki.

Prezydent Poznania, do którego Anna S. wystąpiła o ustalenie warunków zabudowy dla leśniczówki wraz z budynkiem na przechowywanie maszyn, narzędzi i sadzonek do prowadzenia gospodarki leśnej, uznał, że wniosek nie spełnia tych wymogów.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce