Krakowska Spółdzielnia Gastronomiczna (KSG) chce, aby minister kultury i dziedzictwa narodowego stwierdził nieważność decyzji miejskiego konserwatora zabytków w Krakowie z 1971 r. o wpisie do rejestru zabytków kamienicy przy ul. Floriańskiej 45 w części dotyczącej wyposażenia i wystroju wnętrz.
W istniejącej tu od 1895 r. słynnej kawiarni artystycznej wśród secesyjnych mebli z zieloną tapicerką, luster, obrazów, witraży i fresków spotykali się artyści, literaci, krakowska cyganeria i działał kabaret Zielony Balonik.
Minister odmówił wszczęcia postępowania, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uchylił jego postanowienie ze względów formalnych. Z tych samych przyczyn Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok WSA i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania. Natomiast w Sądzie Najwyższym znajduje się skarga kasacyjna KSG od przegranych procesów o zasiedzenie ruchomych zabytków Jamy Michalika. KSG twierdzi, że należą one do niej jako do sukcesora Gastronomiczno-Turystycznej Spółdzielni Spożywców Społem, która w PRL prowadziła Jamę Michalika. I która, jako użytkownik kawiarni, w wyniku uchwały Urzędu Rady Ministrów z 31 maja 1976 r. przejęła od miasta Krakowa własność wyposażenia.
– Decyzja konserwatorska była niewykonalna, gdyż nie wymieniała, co z wystroju kawiarni wpisano do rejestru zabytków. Nastąpiło to dopiero w decyzji prezydenta Krakowa z 1983 r., czyli już po przejęciu w 1976 r. wyposażenia Jamy Michalika przez Społem – mówi mec. Kinga Klaczak, pełnomocnik KSG. – Stwierdzenie nieważności decyzji konserwatorskiej z 1971 r. w części dotyczącej wyposażenia i wystroju wnętrz otworzyłoby spółdzielni drogę do wznowienia postępowań przed sądami cywilnymi.
Sądy uznały, że przejęcie przez Społem własności od miasta jest nieważne, gdyż zabrakło na to zgody ministra kultury, wymaganej dla zabytków. Gdyby unieważniono decyzję konserwatorską z 1971 r., nie byłoby podstaw do takiego żądania.