Cukrzyca wywołana wirusem? Szansa na szczepionkę

Jeżeli australijskie badania się potwierdzą, będzie szansa na szczepionkę przeciw tej chorobie

Publikacja: 08.02.2011 23:00

Enterowirus - główny podejrzany

Enterowirus - główny podejrzany

Foto: Eastnews

Spór o przyczynę cukrzycy typu 1 jest bliski zakończenia. Zdaniem naukowców ze Szpitala Dziecięcego Instytutu Endokrynologii i Cukrzycy w Sydney winne są wirusy atakujące komórki beta trzustki. Dobra wiadomość jest taka, że być może uda się opracować szczepionkę – taką jak przeciw grypie czy zapaleniu wątroby – która zapobiegnie nowym przypadkom tej formy cukrzycy u dzieci. Zła: nie wszyscy są przekonani, że zagadka jest już rozwiązana.

Na świecie na cukrzycę choruje 290 mln ludzi. W Polsce ok. 2,5 mln. Szacuje się, że globalnie 5 – 10 proc. z nich to pacjenci z cukrzycą typu 1.

[srodtytul]Szukanie winnego[/srodtytul]

– Związek między zakażeniem enterowirusami a występowaniem cukrzycy typu 1 jest bardzo silny – podkreśla dr Maria Craig, która kierowała zespołem naukowców w Sydney.

Przeanalizowali oni w sumie 26 wcześniejszych badań koncentrujących się na zakażeniach wirusowych i cukrzycy typu 1. Sprawdzono dane 4448 pacjentów. Na tej podstawie naukowcy wyliczyli, że dzieci cierpiące na cukrzycę aż dziesięć razy częściej przechodziły w przeszłości chorobę związaną z infekcją enterowirusami.

– Wydaje się, że to bardzo solidnie przeprowadzone badanie, które dowodzi tego związku w bardzo dramatyczny sposób – komentuje dla sieci BBC wyniki australijskich kolegów dr Jonathan Levy, diabetolog z Oksfordzkiego Centrum Cukrzycy, Endokrynologii i Metabolizmu.

Te wyniki pokrywają się z wcześniejszymi słynnymi badaniami prowadzonymi w Wielkiej Brytanii. Naukowcy przez 25 lat zbierali próbki tkanek z trzustki dzieci, które zmarły z powodu cukrzycy typu 1. Podejrzewali, że choroba może być wywołana wirusami, jednak wówczas środki techniczne nie pozwalały tego potwierdzić. W 2009 roku przedstawiono wreszcie wyniki analizy mikrobiologicznej 72 próbek.

– U 60 proc. ofiar odnaleziono ślady infekcji enterowirusem coxsackie B – mówi dr Alan Foulis z Glasgow Royal Infirmary, pomysłodawca tych badań. – U dzieci bez cukrzycy prawie go nie wykryliśmy.

– Pierwszy raz udało się zdobyć tak poważny dowód na związek między infekcją enterowirusową a rozwojem cukrzycy typu 1 – podkreśla Noel Morgan z Peninsula Medical School w Plymouth.

[srodtytul]Geny i co dalej [/srodtytul]

Cukrzyca typu 1 rozwija się, gdy własne komórki organizmu niszczą komórki produkujące insulinę. Dlaczego tak się dzieje – dotąd naukowcy dokładnie nie wiedzieli. Dziś uważa się, że za rozwój choroby odpowiadają zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe (mogą to być m.in. wirusy). U identycznych bliźniąt, gdy jedno zapadnie na cukrzycę, ryzyko, że rozwinie się ona u drugiego, wynosi 40 proc. Ponadto w ostatnich latach zanotowano wzrost liczby przypadków tej formy cukrzycy u dzieci. Tego nie da się wyjaśnić tylko genami. Musi być czynnik wyzwalający chorobę – rozumowali badacze.

– Ostatni wzrost zachorowań można wyjaśnić rolą czynników środowiskowych, zwłaszcza obecnością enterowirusów takich jak coxsackie B – uważa prof. Didier Hober z Uniwersytetu Lille. – Rolę może tu odgrywać przewlekłe zakażenie, jak również zakażenia wielokrotne.

[srodtytul]Spokojnie, to tylko teoria [/srodtytul]

Dziś to właśnie ten wirus (w skrócie CVB) jest głównym podejrzanym o uruchamianie procesu prowadzącego do pełnoobjawowej cukrzycy. Podobnie myśli również zespół dr Mary Craig, który zamierza wyłowić wśród kilkudziesięciu podejrzanych wirusów te, które w rzeczywistości są związane z chorobą.

Nie wszyscy są jednak przekonani, że Australijczykom udało się rozwiązać cukrzycową zagadkę. Enterowirusy mogą wywoływać cukrzycę, ale też to cukrzyca może sprawiać, że pacjenci są bardziej podatni na infekcje wirusowe. A może coś w genach sprawia, że pacjenci chorują i na to, i na to.

Dr Joel Zonszein, profesor medycyny klinicznej z nowojorskiego Montefiore Medical Center, przypomina, że teoria, iż cukrzycę tego typu powodują wirusy, liczy sobie 40 albo i 50 lat. – Jest pewien związek – mówi dr Zonszein. – Ale nie jest to związek przyczynowo-skutkowy. To tylko pokazuje pewne współistnienie. Być może pacjenci z cukrzycą typu 1 są bardziej podatni na zakażenia. To ilustracja, jak niewiele wiemy o przyczynach tej choroby.

Do nieprzekonanych należy również dr Iain Frame, szef badań naukowych brytyjskiego Diabetes UK: – Wiele czynników próbowano łączyć z tą formą cukrzycy, ale łączenie to nie to samo co powodowanie. Ta analiza, opierająca się na poprzednich badaniach, wcale nie zbliża nas do poznania przyczyn cukrzycy typu 1. Ale z radością przyjmujemy wszelkie nowe wyniki, które pozwolą nam lepiej zrozumieć rolę pewnych wirusów działających na komórki produkujące insulinę w trzustce.

Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Nauka
Kiedy gospodarki są w szoku? Co i jak kształtuje cykle koniunkturalne
Nauka
Obraz, notatki na marginesach. Co staropolskie książki mówią o ich czytelnikach?
Nauka
Etiopskie kazania. Nieznane karty z historii zakodowane w starożytnym języku
Nauka
Niezwykły fenomen „mlecznego morza”. Naukowcy bliżej rozwiązania zagadki