Pomoc państwa obejmie tylko pierwsze osiem lat spłaty kredytu. Polega ona na tym, że budżet państwa płaci za kredytobiorcę połowę odsetek. Obecnie średnia stopa, według której są naliczane dopłaty, wynosi ok. 6,43 proc.
Prowizje i opłaty także
Do podstawy naliczenia dopłat nie wlicza się kwoty skapitalizowanych odsetek. Do kwoty kredytu mogą za to zostać doliczone jednorazowe i uiszczane z góry opłaty i prowizje związane z jego udzieleniem oraz jednorazowe, płatne z góry składki ubezpieczenia tego kredytu.
Wysokość opłat i prowizji będzie zależała od konkretnego banku, a więc może się różnić. Zazwyczaj jednak nie powinna przekraczać limitu 2 proc. Do pół roku można zawiesić spłatę kredytu, ale tylko kapitału. Nie ma natomiast taryfy ulgowej dla odsetek. Trzeba regulować je na bieżąco. Inaczej nie można skorzystać z dopłat.
Po ośmiu latach, kiedy przestaną obowiązywać dopłaty, bank może restrukturyzować kredyt. Państwo nie będzie już dopłacało, dlatego rata oczywiście wzrośnie. Wtedy bank może przeliczyć ponownie kredyt i zaproponować nowe zasady spłaty.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby taką konstrukcję – zabezpieczającą kredytobiorcę przed skokowym wzrostem raty po ośmiu latach, a bankowi pozwalającą ocenić zdolność kredytową dla pełnego okresu jego amortyzacji – wprowadzić od razu do umowy kredytu dla całego okresu spłaty. Ustawa nie zabrania bowiem takiego konstruowania umowy kredytowej, aby już w momencie udzielenia kredytu zawierała opcję i warunki przeprowadzenia restrukturyzacji.