Nowe obrazy Włodzimierza Pawlaka: martwe natury, geometria, kwiaty z gwoździ

Indywidualna wystawa Włodzimierza Pawlaka w galerii Aspekty w Warszawie przedstawia nowe poszukiwania wybitnego artysty, wywodzącego się ze słynnej warszawskiej Gruppy.

Publikacja: 17.03.2024 22:08

Jedna z awangardowych „martwych natur” Włodzimierza Pawlaka

Jedna z awangardowych „martwych natur” Włodzimierza Pawlaka

Foto: Monika Kuc

Artysta od dawna idzie własną drogą, nie przestając zaskakiwać nieoczekiwanymi przemianami i zwrotami w swej twórczości. Obecna wystawa zgodnie z tytułem „Kwiaty i konstrukcje” przedstawia go jako awangardowego malarza, który odkrywa nowe możliwości w… martwej naturze.

Obrazy kwiatopodobne Włodzimierza Pawlaka

Na tej wystawie dominują kompozycje, przypominające bukiety kwiatów. A jednak nie są to kwiaty obserwowane wprost z natury, ale kompozycje dość umowne, stworzone z linii i punktów oraz barwnych płaszczyzn koloru. W gruncie rzeczy to konstrukcje kwiatopodobne, wykreowane z różnych kombinacji najprostszych elementów geometrycznych, sytuujące się na granicy abstrakcji. Obrazy z „kwiatami” oscylują wokół granic geometrycznej abstrakcji, badając relacje i napięcia miedzy formą i kolorem, a zarazem możliwości realnych skojarzeń tych umownych kompozycji.

O ile obrazy wydają się intelektualną próbą ogarnięcia malarskich problemów artysty stającego przed płaszczyzną płótna i szukającego na serio odpowiedzi na pytanie o sens uprawiania malarstwa dzisiaj, to towarzyszące obrazom przestrzenne obiekty iskrzą humorem i dadaistyczną zabawą. Kwiaty to w nich gwoździe wbite w trójwymiarowy blok lub pęk pędzli wstawionych w metalowe wiadro. Obiekty różnią się kolorystyką. Pędzle są różnokolorowe. Gwoździe artysta zanurza w białej lub ciemnej farbie, a kwadratowe ściany w podstawie maluje na czarno, czerwono lub biało, co narzuca skojarzenie z poszukiwaniami Kazimierza Malewicza. W taki sposób nawiązuje przewrotny dialog z minimalizmem jego kwadratów. Pawlak upomina się o przywrócenie im trzeciego wymiaru.

Włodzimierz Pawlak „Kwiaty w wazonie”

Włodzimierz Pawlak „Kwiaty w wazonie”

Foto: Monika Kuc

Refleksja na temat przestrzenności form i płaskiej powierzchni płótna jest również tematem cyklu czysto geometrycznych konstrukcji. W tym przypadku obrazy przypominają dzieła Pieta Mondriana, a geometryczne bryły architektoniczne modele.

Odwaga artysty

Każdy, kto zna wcześniejsza twórczość Włodzimierza Pawlaka, zauważy na tej wystawie kolejną radykalną zmianę . Pamiętamy, że po etapie ekspresyjnie drapieżnych obrazów w stanie wojennym w latach 80., zaangażowanych w sprawy publiczne (kończącym się na płótnie „Polacy formują flagę narodową”), zafascynowała go biel, m.in. w monochromatycznych fakturowych akrylach m.in. z cyklu „Dzienniki”. Gdyby konsekwentnie podążał tą drogą dalej jak Roman Opałka , musiałby nieuchronnie dotrzeć do kresu malarstwa

Włodzimierz Pawlak miał odwagę z białej drogi zawrócić i podjąć nowe wyzwania, bo sztuka jest dla niego nieustanna transformacją i przekraczaniem granic, czemu daje także wyraz w poetyckich tekstach rozwieszonych w galerii, w których pisze o sensie niekończących się eksperymentów, aby nie popaść w rutynę przyzwyczajeń, że „obraz powinien być w ramie, kobierzec posiadać bordiurę, a tekst – margines.”

Laureat Nagrody im. Jana Cybisa

Włodzimierz Pawlak urodził się w 1957 roku w Korytowie koło Żyrardowa. Jest malarzem, poetą i teoretykiem sztuki. Zainteresowania plastyczne rozwijał najpierw w ognisku plastycznym w Grodzisku Mazowieckim pod kierunkiem Marii Aust, wnuczki Józefa Chełmońskiego. W 1980-1985 roku studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie - na wydziale malarstwa w pracowni prof. Rajmunda Ziemskiego.

Czytaj więcej

Jarosław Modzelewski: W kulturze światopogląd nie może być wykluczający

Wraz z Ryszardem Grzybem, Markiem Sobczykiem, Jarosławem Modzelewskim, Ryszardem Woźniakiem oraz Pawłem Kowalewskim założył wówczas legendarną „Gruppę”, najważniejsze ugrupowanie polskich neoekspresjonistów, zwanych „nowymi dzikimi”, słynącą z obrazoburczych wystąpień, działającą w niezależnym ruchu artystycznym lat 80. W ramach „Gruppy” wydawał także czasopismo „Oj Dobrze Już”, w którym zamieszczał wiersze, manifesty, teksty odczytów. Po studiach rozpoczął pracę wykładowcy.

Włodzimierz Pawlak w pracowni

Włodzimierz Pawlak w pracowni

Foto: Materiały prasowe

Jego sztuka jest ceniona w kraju i zagranicą. W 1990 roku zdobył Grand Prix festiwalu malarstwa Cagnes-sur-Mer. W 2009 otrzymał Nagrodę im. Cypriana Kamila Norwida za wystawę „Włodzimierz Pawlak. Autoportret w powidokach” w warszawskiej Zachęcie. Jest także Laureatem Nagrody im. Jana Cybisa (2017 rok) za całokształt osiągnięć. Jego prace znajdują się w kolekcjach polskich i zagranicznych. Ostatnio można było je także oglądać na kilku ważnych problemowych wystawach: „Nowosielski i inni” na Zamku Królewskim w Warszawie, „Nowa ekspresja” w CSW w Toruniu , czy „Nowoczesność reglamentowana. Modernizm w PRL” oraz w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Wystawa Włodzimierza Pawlaka „Kwiaty i konstrukcje” jest czynna w Galerii Sztuki ASPEKTY w Warszawie (Aleje Ujazdowskie 16) do 23 marca.

Artysta od dawna idzie własną drogą, nie przestając zaskakiwać nieoczekiwanymi przemianami i zwrotami w swej twórczości. Obecna wystawa zgodnie z tytułem „Kwiaty i konstrukcje” przedstawia go jako awangardowego malarza, który odkrywa nowe możliwości w… martwej naturze.

Obrazy kwiatopodobne Włodzimierza Pawlaka

Pozostało 94% artykułu
Malarstwo
Tadeusz Kuntze w XVIII-wiecznym Rzymie
Malarstwo
Kapiści: sto lat koloru
Malarstwo
Wystawa prac Józefa Chełmońskiego w Warszawie. Reporterska brawura i kontemplacja natury
Malarstwo
Profesor Antoni Fałat nie żyje. „Straciliśmy wybitnego artystę”
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Malarstwo
Wystawa w Londynie. Spełnione życzenie van Gogha
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska