Prowadząca finałowy koncert Magdalena Smalara ostrzegła na wstępie, że sentencja inżyniera Mamonia tym razem nie obowiązuje. – Będziecie Państwo musieli polubić piosenki, których nie znacie – stwierdziła.
Rzeczywiście – młodzi wykonawcy zdecydowanie odeszli od niekwestionowanych hitów Agnieszki Osieckiej. Choć to ryzykowne, bo przecież popularną piosenką łatwiej porwać publiczność, zysk był, i to podwójny. Po pierwsze spełnili postulat wydobywania z niepamięci wielu wartościowych tekstów. Po drugie umożliwili ocenianie interpretacji bez mimowolnego porównywania ich z poprzednimi wykonaniami.
[wyimek][link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Osiecka+Agnieszka&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]
[srodtytul]Złoty autograf[/srodtytul]
Joanna Kaczmarek, 21-letnia studentka wrocławskiej Akademii Muzycznej w klasie skrzypiec, zaśpiewała „Kiedy wrócą moje pieśni”. Brutalny miejscami tekst o wojnie, samotności i śmierci wykonała subtelnie, umiejętnie unikając pułapki patosu. Wagę słów dodatkowo podkreśliła, akompaniując sobie pizzicato na skrzypcach. W drugim utworze – „Na całych jeziorach ty” – zdecydowanie zmieniła nastrój. Stworzyła postać kobiety rozczarowanej, nieukrywającej żalu, balansującej na granicy histerii, doprowadzając ją ostatecznie do stanu spokoju i pogody ducha.