Aktualizacja: 21.03.2025 18:04 Publikacja: 21.03.2025 16:50
„Na wulkanie”, Radosław Kobierski, Wydawnictwo Drzazgi
Foto: mat.pras.
Raz na jakiś czas powraca w dyskusji o polskiej literaturze baśń o jednorożcu – tęsknota za wielką współczesną powieścią o Polsce. Pomijając kwestię, czy taka książka już nie powstała, narzuca się inne pytanie: skąd ta gigantomania? Mała proza o współczesności też będzie okej.
Tak się składa, że właśnie taka dotarła, prosto ze Śliwic, między Borami Tucholskimi a Wisłą, od skromnego wydawnictwa Drzazgi. „Na wulkanie” to pięć opowiadań Radosława Kobierskiego, prozaika, poety, fotografa. Kobierski, rocznik 1971, pisze rzadko, jakby potrzebował dłuższej chwili do namysłu. Jego ostatnia książka prozatorska to „Ziemia Nod” z 2010 r., w międzyczasie były dwa tomy poezji. I nagle po tak długiej przerwie oddaje nam pięć historii zebranych na 260 stronach. I to wcale nie jakichś spektakularnych. Nie banalnych, ale jednak dość zwyczajnych. Za to gęstych, dotykających głęboko albo wręcz oblepiających, jakby nam kto życiem chlusnął z wiadra.
Mamy w Polsce ogromną liczbę talentów w obszarze IT. To tutaj pracują świetne programistki i programiści. Jednak w skali całego społeczeństwa mamy zadanie domowe do wykonania - mówi Łukasz Foks, dyrektor ds. inicjatywy Microsoft AI Skills.
Obrazów polepionych z pamięci, języka i wyobraźni jest w nowej książce Marka Bieńczyka mnóstwo. Ale kto tak właściwie do nas mówi w „Rondzie Wiatraczna”?
Bong Joon-ho nie mógł się zdecydować, w jakiej konwencji utrzymać film „Mickey 17”. W efekcie jest za długi, wyszedłem z niego znużony i trochę obojętny. Jednak nie sposób go zignorować, bo zbyt przypomina nasz świat.
Nie mam oporów przed tym, aby postawić „Wypadek na polowaniu” obok słynnego „Mausa” Arta Spiegelmana.
Przesłanki i czynniki efektywnego wdrażania projektów OZE przez JST uwzględniające kwestie ekonomiczne, środowiskowe i społeczne.
Oprócz konfliktów i złych wspomnień znajdzie się też nadzieja. Tym jest rodzina w spektaklu „Mój syn chodzi, tylko trochę wolniej”.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Obrazów polepionych z pamięci, języka i wyobraźni jest w nowej książce Marka Bieńczyka mnóstwo. Ale kto tak właściwie do nas mówi w „Rondzie Wiatraczna”?
Bong Joon-ho nie mógł się zdecydować, w jakiej konwencji utrzymać film „Mickey 17”. W efekcie jest za długi, wyszedłem z niego znużony i trochę obojętny. Jednak nie sposób go zignorować, bo zbyt przypomina nasz świat.
Nie mam oporów przed tym, aby postawić „Wypadek na polowaniu” obok słynnego „Mausa” Arta Spiegelmana.
Oprócz konfliktów i złych wspomnień znajdzie się też nadzieja. Tym jest rodzina w spektaklu „Mój syn chodzi, tylko trochę wolniej”.
Jak polować, to bezkrwawo – na przykład w „Monster Hunter Wilds”!
Legendy i mity są kluczem, by zrozumieć Japonię – przekonuje Joshua Frydman.
Filmowa biografia Marii Callas z Angeliną Jolie w roli głównej to skrzywiona wersja życiorysu wielkiej śpiewaczki i wrażliwej kobiety. Dla mnie nie w porządku.
W „Jak zostałam perliczką” nie daje łatwych odpowiedzi. Są za to trudne pytania, ale zadawane tak, żeby zmusić do refleksji, a nie przytłoczyć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas