Miłośnikami sztuki byli m.in. Hitler i Goering. Ten drugi zgromadził najcenniejszą kolekcję z czasów nazizmu: 1376 obrazów, 250 rzeźb i 160 gobelinów – wszystkie skrupulatnie odnotowane w katalogu, który po wojnie stał się jednym z aktów oskarżenia o grabież dóbr kultury.
W czasie II wojny światowej naziści zrabowali w Europie około 650 tys. dzieł sztuki. W lipcu 1937 Göbbels zarządził w niemieckich muzeach czystkę, czyli 16 tysięcy obrazów do likwidacji m.in. płótna Picassa, Mondriana, Kandinsky’ego. Artyści uznani za przedstawicieli sztuki zdegenerowanej przez faszystowskich ideologów, nie przestali jednak budzić zainteresowania kolekcjonerów – także nazistów a i samego Goeringa. W 1939 roku w Lucernie, w przededniu wybuchu II wojny światowej odbyła się aukcja sztuki zdegenerowanej. Oferowano dużo i tanio. Można było nabyć m.in. Gaugaina, Picassa, Chagalla, Van Gogha. Chętnych nie brakowało.
Oficjalnie, za jedną z gwiazd nazistowskiej sztuki uważany był Arno Beker, nazywany Michałem Aniołem II Rzeszy. Jego imponujące posągi lekkoatletów stworzone na Igrzyska Olimpijskie 1936 roku - zjednały mu sympatię samego Hitlera.
Przywódca III Rzeszy marzył o powstaniu w swoim rodzinnym Linzu muzeum, które byłoby większe i ważniejsze od paryskiego Luwru. W testamencie zaznaczył nawet, że wszystkie dzieła sztuki nabywał dla tej właśnie placówki.
W styczniu 1938 roku powstała ministerialna komisja nazistowska do zakupu dzieł sztuki, złożona z czterech znawców sztuki nowoczesnej. Eksperci dostali carte blanche. We Francji działał rynek sztuki, więc jeden z nich, Hildebrand Gurlitt kupował dzieła w otwartym przez całą wojnę paryskim domu aukcyjnym Hôtel Drouot, a także u właścicieli galerii (na ogół po wymuszonych zaniżonych cenach), i na licytacjach. Na początku 1943 roku, Gurlitt dołączył do „Sonderauftrag Linz” – komisji wyszukującej dzieła sztuki dla Hitlera. W czerwcu 1945 roku, Monuments Men czyli historycy sztuki armii amerykańskiej, odzyskujący dzieła zrabowane przez nazistów, zatrzymali Gurlitta. Znaleźli przy nim 115 płócien. Była to zaledwie dziesiąta część jego kolekcji – reszta odnaleziona została w mieszkaniu jego syna Corneliusa zaledwie kilka lat temu - prasa ujawniła ten fakt w listopadzie 2013 roku. Wśród 1406 arcydzieł wartych w sumie ponad miliard euro były m.in. płótna Renoira, Picassa, Chagalla, Henri Toulouse-Lautrec’a, Matisse’a.