Gerard Richter najdroższym żyjącym artystą

34, 2 mln dolarów, czyli blisko 170 mln – tyle zapłacił anonimowy nabywca na aukcji Sotheby's w Londynie za obraz niemieckiego malarza. To najdrożej sprzedane dzieło sztuki żyjącego artysty.

Publikacja: 18.10.2012 11:46

Richter, Gerhard Betty 1988 Oil on canvas 40 1/8" x 23 3/8" (101.9 x 59.4 cm) The Saint Louis Art Mu

Richter, Gerhard Betty 1988 Oil on canvas 40 1/8" x 23 3/8" (101.9 x 59.4 cm) The Saint Louis Art Museum, St. Louis, Missouri

Foto: materiały prasowe

Chodzi o płótno pochodzące z kolekcji znanego muzyka Erica Clapton'a pod tytułem „Abstraktes Bild". Obraz ten w 2001 roku legendarny gitarzysta kupił za nieco ponad 3 mln funtów, co daje niemal dziesięciokrotny wzrost jego wartości. Gdy niedawno inny obraz Richtera z 1982 r. „Świeczka" sprzedano na aukcji w Londynie za prawie 12 mln euro artysta powiedział, że jest to tak samo absurdalne jak kryzys bankowy – niezrozumiałe, groteskowe, nieprzyjemne.

80-letni dziś malarz urodził się w Dreźnie, gdzie zaczął studia na tamtejszej Akademii, tworzył obrazy „po linii" władzy. Z tamtego okresu zachowało się niewiele dzieł, jedne spalił sam Richter zanim w 1961 r. uciekł do Niemiec Zachodnich. Z kolei gigantyczne socrealistyczne murale zamalowali jego niedawni towarzysze, nie mogący wybaczyć mu zdrady. W RFN kontynuował studia na Akademii Sztuki w Düsseldorfie. To wtedy powstają pierwsze dzieła tworzone charakterystyczną „richterowską" metodą. Malarz przerysowuje fotografie i zamazuje nałożone farby, w efekcie obraz sprawia wrażenie poruszonego kadru. To właśnie ten specyficzny sposób pracy przyniósł mu sławę i podziw krytyki. – Tych zdjęć nie traktuje się jako sztuki, ale gdy wprowadzi się je na pole sztuki, zyskują godność i zostają zauważone – tłumaczył swą metodę.

Malował wszystko: portrety, abstrakcje, ale też rolkę papieru toaletowego, jabłka, płonącą świecę, akty. W latach 60. i 70. tworzy szare monochromatyczne płótna, które miały oczyścić obraz z koloru, były polemiką z pop artem. Dla Richtera neutralna szarość była najlepszym kolorem, by wyrazić „nicości", z drugiej jednak strony o tej właśnie serii mówił: – Szare monochromatyczne obrazy były dla mnie jedynym sposobem do przedstawienia obozów koncentracyjnych. Namalowanie nędzy życia było dla mnie niemożliwe, chyba że właśnie w szarości, żeby ją zakryć.

Artysta konsekwentnie zbiera zdjęcia, tworząc archiwum prywatnych i publicznych fotografii: zdjęcia z gazet, fotografie wykonane spontanicznie przez amatorów i zrobione samodzielnie przez artystę. Po raz pierwszy zostały zaprezentowane szerszej publiczności w 1972 roku, a znane są pod nazwą "Atlas".

W 1988 roku powstaje cykl „18 October 1977", zrealizowany na podstawie zdjęć prasowych i dramatycznej historii członków grupy Baader Meinhof , uznawany przez wielu krytyków za punkt zwrotny w karierze Richtera.

Unika medialnego rozgłosu. Nigdy nie dał się namówić na udział w talk-show. Nadal pracuje i codziennie wiele godzin spędza w pracowni. Parę lat temu wpuścić do niej reżyserkę Corrinie Belz z kamerą, która nakręciła wspaniały dokument „Gerhard Richter" dający wgląd w autobiograficzną, polityczną i filozoficzną naturę jego twórczości. Film pokazując znużenie i dylematy samego artysty, który w ostatnich latach maluje głównie wielkoformatowe abstrakcje. Najpierw nakłada parę warstw farby, a następnie „ściąga" je listwą, odsłaniając poszczególne poziomy.

W czasach, kiedy najczęściej mówi się o pożądanym skutku sztuki, Richter zbudował swoją pozycję mówiąc o jej metodzie. Mierzy się z najważniejszymi tematami, jednocześnie pozostaje cynicznym obserwatorem rzeczywistości: praw rynku, politycznych gier, prób obudowania sztuki kolejnymi wykładniami. Cała twórczość mieszkającego w Kolonii artysty to pytanie o rolę sztuki w XXI wieku oraz możliwości ocalenia ekskluzywnego medium jakim jest malarstwo w czasach gwałtownych przemian politycznych i aktywności ruchów społecznych. Richter daje sobie prawo do tworzenia hermetycznych obrazów, których siła społecznego oddziaływania jest ukryta, ujawniająca się w dłuższej perspektywie czasowej. Doceniła to publiczność i rynek. W ostatnim czasie artysta miał wielkie wystawy w londyńskim Tate Modern, berlińskim

Neue Nationalgalerie i paryskim Centre Pompidou. A rynek? Dla niego Richter jest już absolutnym klasykiem, Picassem XXI wieku.

Chodzi o płótno pochodzące z kolekcji znanego muzyka Erica Clapton'a pod tytułem „Abstraktes Bild". Obraz ten w 2001 roku legendarny gitarzysta kupił za nieco ponad 3 mln funtów, co daje niemal dziesięciokrotny wzrost jego wartości. Gdy niedawno inny obraz Richtera z 1982 r. „Świeczka" sprzedano na aukcji w Londynie za prawie 12 mln euro artysta powiedział, że jest to tak samo absurdalne jak kryzys bankowy – niezrozumiałe, groteskowe, nieprzyjemne.

80-letni dziś malarz urodził się w Dreźnie, gdzie zaczął studia na tamtejszej Akademii, tworzył obrazy „po linii" władzy. Z tamtego okresu zachowało się niewiele dzieł, jedne spalił sam Richter zanim w 1961 r. uciekł do Niemiec Zachodnich. Z kolei gigantyczne socrealistyczne murale zamalowali jego niedawni towarzysze, nie mogący wybaczyć mu zdrady. W RFN kontynuował studia na Akademii Sztuki w Düsseldorfie. To wtedy powstają pierwsze dzieła tworzone charakterystyczną „richterowską" metodą. Malarz przerysowuje fotografie i zamazuje nałożone farby, w efekcie obraz sprawia wrażenie poruszonego kadru. To właśnie ten specyficzny sposób pracy przyniósł mu sławę i podziw krytyki. – Tych zdjęć nie traktuje się jako sztuki, ale gdy wprowadzi się je na pole sztuki, zyskują godność i zostają zauważone – tłumaczył swą metodę.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"