Udział potwierdzili liczni goście: aktor i reżyser Andrzej Seweryn, pianista Leszek Możdżer, wokalistka Gaba Kulka, saksofonista Mikołaj Trzaska, basista Wojtek Mazolewski, tancerz i choreograf Leszek Bzdyl. Dwuczęściowy koncert będzie retrospektywą i podsumowaniem autorskich projektów jubilata.
Wydarzenie odbędzie się o godz. 18:00 w niedzielę 21 grudnia, w dzień 40. urodzin Ola Walickiego. To także okazja do świętowania ćwierćwiecza pracy twórczej. Dlatego koncert nosi tytuł „Olo Walicki 25/40". Debiutował mając szesnaście lat w awangardowym zespole Niebieski Lotnik, który utworzył z Jerzym Mazzollem i Jackiem Olterem. Aktywnie włączył się w nurt yassu grając z Tymonem Tymańskim, Mikołajem Trzaską i Tomaszem Gwincińskim. Współpracował z grupami Miłość, Łoskot, Szwagierkolaska, ze Zbigniewem Namysłowskim, Jackiem Kochanem, Adamem Pierończykiem, Maciejem Sikałą i Brandonem Furmanem. Wziął udział w ponad trzydziestu zróżnicowanych stylistycznie sesjach nagraniowych. Teatr Wybrzeże wystawił spektakl Ingmara Villqista „Sprawa miasta Ellmit" z jego muzyką. Z grupą Szwagierkolaska otrzymał w 1996 r. Nagrodę Fryderyka.
Jego autorskie projekty: Metalla Pretiosa, OW Kaszebe, The Saintbox, Zespół Cieśni i Tańca znajdziemy na płytach, a wybrane fragmenty usłyszymy na żywo w niedzielę. Na albumie „Kot (czy też kotka?)" połączył jazz z poezją. Dziewięć wierszy deklamowanych, melodeklamowanych, śpiewanych przez Allegrę Kabuki (Gabę Kulkę) miało szeroką paletę brzmień.
O albumie „Metalla Pretiosa" mówił „Rzeczpospolitej":
- Inspiracją do napisania utworu na kwartet dęty blaszany i trio jazzowe były dla mnie fascynacje muzyką poważną, potęgą i dostojnością symfonicznego brzmienia. Ale strażackie czy wojskowe orkiestry dęte również mnie zachwycają. Słuchacze znajdą też odniesienia do rocka symfonicznego. Do współpracy zaprosiłem jeden z najlepszych w kraju zespołów dętych – The Gdańsk Philharmonic Brass, pianistę Leszka Możdżera, z którym znamy się i gramy od kilkunastu lat, oraz niezwykle kreatywnego i wrażliwego perkusistę z Berlina Maurice'a de Martina. Moje kompozycje zawierają zarówno fragmenty ściśle zapisane, umożliwiające kwartetowi zaprezentowanie kunsztu warsztatowego, jak i partie improwizowane. Improwizują nie tylko jazzmani, lecz także członkowie kwartetu dysponujący paletą środków charakterystycznych dla muzyki poważnej, a nie jazzu.