Sąd uznał tytuł Wprost przeciwnie

Oddalono wniosek wydawcy tygodnika "Wprost" o stwierdzenie utraty ważności rejestracji tytułu "Wprost przeciwnie"

Publikacja: 13.09.2011 22:05

Jan Piński, redaktor naczelny "Wprost przeciwnie"

Jan Piński, redaktor naczelny "Wprost przeciwnie"

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Agencja Wydawniczo-Reklamowa Wprost (należąca do Platformy Mediowej Point Group), wydawca tygodnika "Wprost", twierdziła, że tytuł "Wprost przeciwnie" nie był wydawany od dnia jego rejestracji w sądzie. A zgodnie z prawem wydawca od zarejestrowania tytułu w ciągu roku musi wydać pierwszy numer, by nie stracić prawa do jego edycji.

Wydawcy tygodnika "Wprost przeciwnie", spółki 3s Media i Sentret, zawiadomili sąd o wydaniu pierwszego numeru pisma 20 lipca, czyli dzień przed upływem roku od dnia rejestracji (pierwszy numer, wydany w symbolicznym nakładzie, nie trafił do kiosków, lecz tylko do Biblioteki Narodowej). Na tej podstawie sąd oddalił wniosek AWR Wprost.

– Wniosek był bezzasadny. Tytuł jest legalnie zarejestrowany, a AWR Wprost musi się pogodzić z tym, że istnieje konkurencyjny tygodnik – mówi "Rz" Jan Piński, redaktor naczelny "Wprost przeciwnie".

Z kolei twórcy nowego pisma złożyli na początku sierpnia zawiadomienie do prokuratury na wydawcę "Wprost", twierdząc, że próbuje przejąć ich tytuł.

Anna Pawłowska-Pojawa z Point Group podkreśla, że każdy, kto zamierza "bezprawnie wykorzystywać prawa majątkowe należące do AWR Wprost, powinien mieć świadomość, że spółka będzie tych praw dochodziła".

Nowy tygodnik tworzy grupa byłych dziennikarzy "Wprost". Jego nazwa i logo nawiązują do obecnego na rynku "Wprost". Nowy tygodnik ma zadebiutować 19 września.

Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne
Kraj
Końskie: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w debacie. Krzysztof Stanowski: Wszystkich nie ma
Kraj
Wydarzenia radomskie 1976 roku ponownie trafią pod lupę śledczych