Złe prawo odpowiada za niszczenie firm

Przepisy akcyzowe są nieprecyzyjne i krzywdzące – twierdzą celnicy. Wiedzą, jak je zmienić

Publikacja: 26.06.2012 01:55

Złe prawo odpowiada za niszczenie firm

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Gąszcz nie­pre­cy­zyj­nych prze­pi­sów ak­cy­zo­wych to dzi­siaj je­den z naj­po­waż­niej­szych pro­ble­mów im­por­te­rów.

Uczest­ni­cy dys­ku­sji w stu­diu Pol­sa­tu by­li zgod­ni, że pol­skie pra­wo po­dat­ko­we ­– rów­nież to do­ty­czą­ce ak­cy­zy – jest zbyt skom­pli­ko­wa­ne, a gąszcz prze­pi­sów czę­sto po­zwa­la­ją­cych na urzęd­ni­czą uzna­nio­wość to po­le do nad­użyć. – Pro­ble­mem jest to, że prze­pi­sy ak­cy­zo­we w Pol­sce do­ty­czą­ce pol­skich przed­się­bior­ców są tak sfor­mu­ło­wa­ne, że po­zwa­la­ją urzęd­ni­kom na za­sto­so­wa­nie tych, któ­re im aku­rat pa­su­ją. W efek­cie mo­gą zro­bić, co chcą, a ofia­ra ich dzia­łań do­pie­ro w są­dzie wiel­kim kosz­tem mu­si do­cho­dzić swo­ich praw ­– mó­wił An­drzej Ma­li­now­ski, pre­zes sto­wa­rzy­sze­nia Pra­co­daw­cy RP

Pro­blem złe­go pra­wa ak­cy­zo­we­go obo­wią­zu­ją­ce­go w Pol­sce po­ja­wia się nie po raz pierw­szy. Gdy po­nad mie­siąc te­mu Pol­sat po­świę­cił swój pro­gram pu­bli­ka­cji „Rz" do­ty­czą­cej kłopotów, z jakimi borykają się im­por­te­rzy pi­ka­pów, me­ce­nas Pa­weł Ku­glarz, part­ner w kan­ce­la­rii Be­iten Bur­khardt, mó­wił wów­czas „Rz": – Ma­my po­waż­ny pro­blem, ja­kim jest sprzecz­ność prze­pi­sów pra­wa o po­dat­ku ak­cy­zo­wym, wy­tycz­nych Mi­ni­ster­stwa Fi­nan­sów i wy­tycz­nych UE

Uczest­ni­czą­cy wów­czas w pro­gra­mie po­seł Sła­wo­mir Ko­py­ciń­ski (Ruch Pa­li­ko­ta) za­po­wia­dał, że przy­go­tu­je w cią­gu kil­ku ty­go­dni pro­po­zy­cję zmian w usta­wie o po­dat­ku ak­cy­zo­wym. W nie­dzie­lę jed­nak po­wie­dział: – Pra­wo ak­cy­zo­we jest zhar­mo­ni­zo­wa­ne. Błę­dy to wi­na cel­ni­ków.

Al­ko­hol czy kon­cen­trat

O tym, jak te zmia­ny są po­trzeb­ne, świad­czy przy­pa­dek Edwar­da Mar­ci­nia­ka, któ­ry w week­end przed­sta­wi­ły „Rzecz­po­spo­li­ta" i pro­gram „Pań­stwo w pań­stwie" te­le­wi­zji Pol­sat.

Mar­ci­niak to wła­ści­ciel fir­my Che­mia­-Bo­mar ze Sko­ro­gosz­czy na Opolsz­czyź­nie, pro­du­cen­ta pły­nu do sa­mo­cho­do­wych spry­ski­wa­czy. Ro­bi go z kon­cen­tra­tu, czy­li ska­żo­ne­go al­ko­ho­lu. W 2008 r. cel­ni­cy w Zgo­rzel­cu za­trzy­ma­li mu sześć cy­stern ze ska­żo­nym al­ko­ho­lem ety­lo­wym.

Choć dys­po­no­wał do­ku­men­ta­mi wy­sta­wio­ny­mi przez la­bo­ra­to­rium w Niem­czech, wska­zu­ją­cy­mi na wła­ści­we ska­że­nie al­ko­ho­lu, cel­ni­cy uzna­li, że wwo­zi do Pol­ski nie­le­gal­ną wód­kę. Ma­ło te­go, na­ło­ży­li nań po­da­tek ak­cy­zo­wy w wy­so­ko­ści 38 mln zł, mi­mo że zgod­nie z wy­tycz­ny­mi UE, je­śli je­den kraj człon­kow­ski uzna ta­ki kon­cen­trat za zwol­nio­ny z po­dat­ku ak­cy­zo­we­go, po­win­ny ho­no­ro­wać to i in­ne. Ale zda­niem cel­ni­ków, by ów pro­dukt mógł być prze­miesz­cza­ny do Pol­ski zgod­nie z obo­wią­zu­ją­cy­mi u nas prze­pi­sa­mi, mu­siał­by być ska­żo­ny trze­ma ska­żal­ni­ka­mi – był tyl­ko dwo­ma.

– Po dwóch la­tach wy­gra­łem w są­dzie. Ale naj­pierw mu­sia­łem wy­dać po­nad 300 tys. zł na ob­słu­gę praw­ną – mó­wi „Rz" Mar­ci­niak.

Re­sort kry­tycz­ny

Przy­pad­ków, gdy przed­się­bior­cy pa­da­ją ofia­rą nie­pre­cy­zyj­ne­go pra­wa, jest wię­cej. Nie­daw­no „Rz" opi­sy­wa­ła spra­wy im­por­te­rów sa­mo­cho­dów ty­pu pi­kap. Na jed­ne­go z nich cel­ni­cy na­ło­ży­li 1,5 mln po­dat­ku ak­cy­zo­we­go, bo ba­gaż­nik spro­wa­dzo­nych pi­ka­pów był o 6 cm za krót­ki. Po­wo­ła­li się przy tym na wy­tycz­ne UE z 2007 r. na­ka­zu­ją­ce przy kla­sy­fi­ko­wa­niu po­jaz­du brać pod uwa­gę sto­su­nek we­wnętrz­nej dłu­go­ści pod­ło­gi ba­gaż­ni­ka do dłu­go­ści roz­sta­wu osi. Jed­nak w Pol­sce obo­wią­zu­ją też wy­tycz­ne mi­ni­ster­stwa z te­go sa­me­go ro­ku in­stru­ują­ce, że roz­strzy­ga­ją­cym kry­te­rium jest ła­dow­ność.

– Dzi­siaj nie tyl­ko przed­się­bior­cy czy urzęd­ni­cy cel­ni, ale na­wet sę­dzio­wie orze­ka­ją­cy w te­go ro­dza­ju spra­wach ma­ją pro­blem ze zro­zu­mie­niem prze­pi­sów ak­cy­zo­wych – twier­dzi Sła­wo­mir Si­wy, szef Związ­ku Za­wo­do­we­go Cel­ni­cy.pl.

Je­go zwią­zek za­wo­do­wy przy­go­to­wał już i prze­słał do Mi­ni­ster­stwa Fi­nan­sów pro­po­zy­cję zmian. Za­sad­ni­cze po­stu­la­ty mó­wią o ujed­no­li­ce­niu opła­ty ak­cy­zo­wej dla to­wa­rów tej sa­mej gru­py pła­co­nej przez przed­się­bior­cę przy jed­no­cze­snym wpro­wa­dze­niu za­sa­dy zwol­nień po­dat­ko­wych przez zwrot nad­pła­co­ne­go po­dat­ku oraz przy­zna­niu cel­ni­kom pra­wa do pro­wa­dze­nia czyn­no­ści ope­ra­cyj­nych.

Gąszcz nie­pre­cy­zyj­nych prze­pi­sów ak­cy­zo­wych to dzi­siaj je­den z naj­po­waż­niej­szych pro­ble­mów im­por­te­rów.

Uczest­ni­cy dys­ku­sji w stu­diu Pol­sa­tu by­li zgod­ni, że pol­skie pra­wo po­dat­ko­we ­– rów­nież to do­ty­czą­ce ak­cy­zy – jest zbyt skom­pli­ko­wa­ne, a gąszcz prze­pi­sów czę­sto po­zwa­la­ją­cych na urzęd­ni­czą uzna­nio­wość to po­le do nad­użyć. – Pro­ble­mem jest to, że prze­pi­sy ak­cy­zo­we w Pol­sce do­ty­czą­ce pol­skich przed­się­bior­ców są tak sfor­mu­ło­wa­ne, że po­zwa­la­ją urzęd­ni­kom na za­sto­so­wa­nie tych, któ­re im aku­rat pa­su­ją. W efek­cie mo­gą zro­bić, co chcą, a ofia­ra ich dzia­łań do­pie­ro w są­dzie wiel­kim kosz­tem mu­si do­cho­dzić swo­ich praw ­– mó­wił An­drzej Ma­li­now­ski, pre­zes sto­wa­rzy­sze­nia Pra­co­daw­cy RP

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne