Naukowcy odkryli „gwiazdę zombie”. Zbadali supernową, którą widziano już w 1181 roku

Grupa astronomów stworzyła oryginalną animację 3D supernowej SN 1181 zlokalizowanej w mgławicy Pa 30. Wyniki badań pozwoliły stworzyć wizualizację pozostałości po wybuchu i pokazały zaskakujące dane o prędkości eksplozji.

Publikacja: 27.10.2024 06:00

Astronomom udało się ustalić, że w 1181 roku zaobserwowano supernową zlokalizowaną w mgławicy Pa 30

kosmos, gwiazda, supernowa, astronomia,

Astronomom udało się ustalić, że w 1181 roku zaobserwowano supernową zlokalizowaną w mgławicy Pa 30 / zdjęcie ilustracyjne

Foto: Adobe Stock

Co zostaje w kosmosie po „śmierci” gwiazdy? Astronomowie uzyskali nowe, precyzyjne dane o nietypowym obiekcie kosmicznym, który zaobserwowano już ponad 800 lat temu.

Mapa mgławicy Pa 30. Stworzono wizualizację kwitnącej „gwiazdy zombie”

24 października grupa astronomów opublikowała w „The Astrophysical Journal Letters” niezwykłą mapę mgławicy Pa 30. Wizualizację stworzono przy użyciu spektrografu Keck Cosmic Web Imager (KCWI), zlokalizowanego na wysokości 4 kilometrów w pobliżu wulkanu Mauna Kea na Hawajach. Animowana mapa 3D przedstawia pozostałości po eksplozji supernowej SN 1181 położonej w sercu mgławicy. Badacze wykorzystali spektrograf KCWI, aby sprawdzić, jak światło emitowane przez Pa 30 zmieniało się w czasie. Wyniki badania pozwoliły uzyskać animację 3D, która ukazała sposób zmieniania się kształtu mgławicy. Wizualizacja pokazuje m.in. duże, rozwijające się włókna, które przypominają płatki mniszka lekarskiego – stąd nadane obiektowi określenie „kwitnąca gwiazda zombie”.

Supernową obserwowano już w 1181 roku?

Najnowsze badania pozostałości po supernowej pozwoliły dokładnie określić badaczom czas eksplozji obiektu. Ustalono, że wybuch nastąpił w 1181 roku. Informacje o obserwacji kosmicznego zjawiska pojawiły się w zapiskach chińskich i japońskich astronomów z tego roku. W tamtym czasie donoszono o pojawieniu się tzw. gościnnej gwiazdy, którą zaobserwowano w pobliżu konstelacji Kasjopei. Jak podają zapiski, jasny obiekt był widoczny na niebie zaledwie przez kilka miesięcy: od sierpnia 1181 roku do lutego 1182 roku.

Czytaj więcej

To pierwsza taka czarna dziura. Przełomowe odkrycie amerykańskich astrofizyków

Obecnie astronomowie mają pewność, że opisane wówczas zjawisko było właśnie supernową SN 1181. W 2021 roku obiekt został zlokalizowany w mgławicy Pa 30 w trakcie amatorskiej obserwacji wykonanej przez Dana Patchicka. Szczegółowym badaniem supernowej zajął się zespół kierowany przez Tima Cunninghama z Centrum Astrofizyki Harvard & Smithsonian oraz Ilarię Caiazzo z Institute of Science and Technology Austria (ISTA).

Na czym polega niezwykłość badanego obiektu?

Supernowa SN 1181 fascynuje astronomów z kilku powodów. Jak wyjaśnia portal space.com, obiekt należy do podklasy supernowych typu Ia. W centrum mgławicy Pa 30 odkryto białego karła, czyli niezwykle gęsty obiekt, ściągający sąsiadującą materię. Cykl „życia” białego karła kończy zazwyczaj eksplozja termojądrowa, która – zdaniem naukowców – powinna w większości przypadków całkowicie go zniszczyć. W rzadkich przypadkach białe karły nie giną jednak w supernowej, ale funkcjonują dalej jako tzw. gwiazdy zombie. Zdaniem ekspertów ta opcja dotyczy właśnie obserwowanego obiektu. Badaczom udało się ustalić, że obiekt znajdujący się w mgławicy Pa 30 jest jednym z najgorętszych ciał niebieskich w Drodze Mlecznej, z szacowaną temperaturą na poziomie ok. 200 000 stopni Celsjusza. „Gwiazda zombie” ma również atakować swoją rodzimą mgławicę „gwiezdnym wiatrem”, osiągającym prędkość 45 tys. razy większą niż prędkość dźwięku mierzona na Ziemi.

Czytaj więcej

Przełomowe odkrycie dzięki teleskopowi Webba. „Samotne” kwazary zaskoczyły naukowców

Eksplozja, która wciąż trwa?

Badanie supernowej przyniosło również ciekawe dane na temat samego przebiegu eksplozji. Analiza wykonana dzięki danym uzyskanym za pomocą spektrografu KCWI pokazała, że włókna materii (wyrzucone w trakcie eksplozji) nie zwolniły. - Wyrzucony materiał nie został spowolniony ani przyspieszony od czasu eksplozji – wyjaśnił astrofizyk Tim Cunningham, główny autor badania. Wyniki pokazały również nietypowy kształt supernowej. Wizualizacja wyrzuconych włókien materii przedstawia dziwną asymetrię, którą badacze wciąż próbują zinterpretować. Pozostałości po wybuchu są „niestabilne”, a sam obiekt na tyle ciekawy, że – jak potwierdza badający zespół - z pewnością będzie jeszcze przedmiotem dalszych analiz.

Co zostaje w kosmosie po „śmierci” gwiazdy? Astronomowie uzyskali nowe, precyzyjne dane o nietypowym obiekcie kosmicznym, który zaobserwowano już ponad 800 lat temu.

Mapa mgławicy Pa 30. Stworzono wizualizację kwitnącej „gwiazdy zombie”

Pozostało 95% artykułu
Paleontologia
Odkrycie w USA podważa dotychczasowe ustalenia paleontologów. Nowe wyniki badań
Paleontologia
Niezwykłe odkrycie dotyczące dinozaurów. Chińscy naukowcy opublikowali wyniki badań
Kosmos
Naukowcy opublikowali nowe zdjęcia Słońca. Takich fotografii jeszcze nie było
Kosmos
Kosmiczne „czerwone potwory”. Astronomowie zaskoczeni odkryciem Teleskopu Webba
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kosmos
Kosmiczny zbieg okoliczności zmylił naukowców. Przełomowe ustalenia w sprawie Urana