Naukowcy zidentyfikowali zjawisko, które może służyć jako „system wczesnego ostrzegania” przed rozbłyskami słonecznymi. Rozbłyski mogą być niebezpieczne nie tylko dla obiektów w kosmosie. Wpływają także na infrastrukturę telekomunikacyjną na Ziemi, np. zmniejszając dokładność sygnału GPS czy zakłócając sygnały radiowe.
Dla miłośników astronomii 2025 rok zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Na niebie będzie można obserwować wiele spektakularnych zjawisk. W tym roku Księżyc dwukrotnie przysłoni Słońce. Kiedy nastąpi najbliższe zaćmienie i gdzie będzie ono widoczne?
Pochodzenie tzw. szybkich rozbłysków radiowych z kosmosu budzi wiele pytań. Badacze z całego świata starają się od lat ustalić ich przybliżoną lokalizację. Nowa publikacja naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT) dotyczy odkrycia jednego ze źródeł rozbłysków.
Nieznany wulkan wybuchł w 1831 r. tak gwałtownie, że ochłodził klimat Ziemi. Teraz, niemal 200 lat później, naukowcy zidentyfikowali „tajemniczy wulkan” - donosi CNN.
Zespół fizyków i astronomów z University of Canterbury w Nowej Zelandii, który pracuje nad rozwiązaniem zagadki dotyczącej rozszerzania się wszechświata, stworzył nową teorię. Według naukowców ciemna energia tak naprawdę nie istnieje.
Choć naukowcy proszą o to od września, premier Donald Tusk interweniował, dopiero kiedy minister Dariusz Wieczorek stał się obciążeniem dla całego rządu. Czy nauka jest wobec tego wszystkiego poważnie traktowana? Bo powinna.
Pierścienie Saturna mogą być starsze niż na to wyglądają, a ich wiek może być zbliżony do wieku samej planety. Dodatkowo okazuje się, że mogą być odporne na zanieczyszczenia. Do takich wniosków doszli niedawno japońscy naukowcy.
Mózg uczy się poprzez instruktaż, naukę lub doświadczenie. Jak się okazuje, jest jeszcze inna ścieżka, kojarzona dotychczas bardziej z literaturą i filmami science fiction. Co dokładnie udało się odkryć?
Przewodniczący, członkowie komisji dyscyplinarnej przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz eksperci dostaną podwyżki. Resort dostrzegł, że ich stawki są nieadekwatne do obecnych realiów.