W swoim czasie Europejski Trybunał Sprawiedliwości (Trybunał) stwierdził niezgodność definicji abonenta zawartej w ustawie – Prawo telekomunikacyjne (ustawa) z prawem wspólnotowym ([b]wyrok z 22 stycznia 2009 r. w sprawie C-492/07[/b]), tj. dyrektywą 2002/21/WE w sprawie wspólnych ram regulacyjnych sieci i usług łączności elektronicznej (dyrektywa).
[srodtytul]Zdaniem Trybunału[/srodtytul]
Zdaniem Trybunału abonenci – tak jak ich rozumie dyrektywa – wskutek nieprawidłowej transpozycji przepisu do polskiego porządku prawnego zostali pozbawieni niektórych uprawnień, np. dotyczących spisu abonentów czy prawa do otrzymywania rachunków. [b]Polski przepis ogranicza bowiem rozumienie abonenta do osób, które zawarły w formie pisemnej umowę z dostawcą usług telekomunikacyjnych.[/b]
Trybunał zauważył, że gdyby ustawodawca wspólnotowy chciał wprowadzić tego rodzaju ograniczenie dotyczące formy zawarcia umowy, to uregulowałby to w art. 2 lit.k dyrektywy. Tak się jednak nie stało.
Ograniczenie użytkownikom korzystania z niektórych uprawnień przysługujących abonentom nie wynika z istotnych powodów technicznych, ale wyłącznie z faktu, że nie dysponują oni umową zawartą na piśmie – podkreślał Trybunał. Jego zdaniem osoby, które zawierają umowę z dostawcą usług w celu nabycia karty przedpłaconej (karty pre-paid), otrzymują określony numer telefonu i które podają swoje dane, czyli rezygnują z anonimowości, z jakiej ewentualnie skorzystałyby przy zakupie tej karty, wyrażają tym samym wolę korzystania ze wszystkich uprawnień przyznanych abonentom.