W lipcu 2019 r. firma CK Investments zaczęła pozyskiwać kapitał, zachęcając do kupowania tzw. weksli inwestycyjnych. Spółka promowała swoje weksle jako „prosty i szybki produkt inwestycyjny, będący alternatywą dla tradycyjnych lokat bankowych, obligacji skarbowych czy funduszy inwestycyjnych, dający stałe i wysokie oprocentowanie”. Promując tę ofertę spółka CK Investments zapewniała o gwarancji zwrotu środków na koniec inwestycji.
– Nasze prawo nie zna pojęcia „weksla inwestycyjnego”. Zostało ono wymyślone przez przedsiębiorców na określenie produktu umożliwiającego im pozyskanie kapitału, który normalnie musieliby zdobyć np. w bankach czy poprzez emisję instrumentów finansowych – zaznacza prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Czytaj więcej:
Zamiast z obrotu nieruchomościami, żyli z weksli
Jak ustalił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pieniądze uzyskane ze sprzedaży weksli stawały się głównym źródłem finansowania prowadzonej przez spółkę działalności gospodarczej, polegającej na skupowaniu i handlu nieruchomościami.
– Mimo obietnic nie było mowy ani o gwarantowanych zyskach, ani nawet o gwarancji zwrotu wpłaconych środków. Gdyby konsumenci nie byli wprowadzani w błąd, mogliby inaczej zarządzić swoimi oszczędnościami – twierdzi Chróstny.