dr Mariusz Korpalski, radca prawny, Komarnicka Korpalski Kancelaria Prawna
W tej sprawie Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie zadał trzy pytania dotyczące oceny skutków zastosowania przez bank nieprecyzyjnych warunków określających wysokość kosztów kredytu, jak również szacujących wysokość tych kosztów. Odpowiedzi udzielone przez Trybunał zmierzają do zapewnienia skutecznej ochrony konsumenta przed zastosowaniem nieuczciwych warunków zarówno na poziomie badanej sprawy, jak i w skali całego portfela kredytowego. Po drugiej stronie medalu jest bowiem efekt odstraszający dla banku, który nie wystąpiłby, gdyby Trybunał skupiał się tylko na prawach i obowiązkach stron występujących w sprawie będącej kanwą dla wyroku.
Pierwsze pytanie dotyczyło oceny przypadku, w którym podane informacyjnie w umowie przez bank koszty kredytowania (RRSO) okazują się wyższe niż w rzeczywistości. Chodzi tu o czysto informacyjne i niewiążące określenie szacunkowych przyszłych kosztów. W tej sprawie nieskuteczność nieuczciwych warunków umownych doprowadziła do rozbieżności między szacunkiem kosztów podanym przez bank, a rzeczywistymi kosztami, które okazały się niższe. Trybunał wskazał, że w takiej sytuacji nie można mówić o naruszeniu interesów konsumenta. Wprawdzie koszty oszacowane są błędnie, ale są zawyżone, a nie zaniżone. W efekcie konsumentowi „groziła“ co najwyżej rezygnacja z zawarcia badanej umowy, a nie zawarcie umowy o zaskakująco wysokich kosztach.
Drugie pytanie dotyczyło oceny jednoznaczności warunku umownego, który przewidywał wzrost wysokości kosztów w czasie trwania umowy. Problemem wskazanym przez sąd odsyłający nie było samo założenie zmiany wysokości kosztów, a dowolność parametrów tej zmiany. Bank zastosował bowiem obok kryteriów obiektywnych, takich jak wysokość płacy minimalnej, wskaźnik inflacji GUS czy stóp procentowych NBP, również kryteria subiektywne, niesprawdzalne, takie jak „zmiana cen i operacji, z których bank korzysta“, „zmiana zakresu lub formy świadczonych przez bank usług w zakresie, w jakim mają wpływ na koszty ponoszone przez bank“, zmiana orzecznictwa lub rekomendacji organów nadzoru. Wprowadzenie do umowy niesprawdzalnych, dowolnych kryteriów ustalania wysokości świadczenia jednej strony przez drugą stronę jest oczywiście sprzeczne z podstawowym założeniem prawa umów w ogóle, jakim jest ustalenie w umowie zobowiązań stron.
Nie mógł zmienić tej oceny fakt, że badany warunek ograniczał wysokość zmiany każdorazowo do 200 proc. i częstotliwość zmiany do czterech razy w ciągu roku. Taki warunek jest nieco mniej dowolny, ale nadal jest dowolny.
Trybunał podkreślił, że warunek przewidujący zmianę wysokości zobowiązań konsumenta powinien umożliwiać konsumentowi zrozumienie i sprawdzenie zmian wysokości opłat przeprowadzanych przez bank. Nie może przy tym mieć decydującego znaczenia fakt, że wysokość opłat przewidziana pierwotnie w umowie jest relatywnie niska w stosunku do kwoty kredytu. Zasada skuteczności prawa Unii nie pozwala przyjmować kryterium ilościowego dla oceny uczciwości warunku, a to dlatego, że takie kryterium sądowej oceny warunku byłoby z konieczności ocenne i samo w sobie nieprzejrzyste. A nawet początkowo niskie opłaty powiększane o 200 proc. cztery razy do roku mogą osiągnąć wartości znacznie przekraczające kwotę wypłaconego kredytu.