Zarzut dotyczy jednodniowych akcji promocyjnych. Na początku roku, 31 stycznia i 14 lutego, w sklepach Biedronka odbyły się „Specjalna Środa” i „Walentynkowa Środa”. W ich ramach klienci byli zachęcani do kupienia określonych produktów, za które mieli otrzymać „Zwrot 100% na voucher”.
Klienci Biedronki o istotnych ograniczeniach dowiadywali się już po fakcie
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że rzeczywiste warunki wykorzystania vouchera były bardziej skomplikowane niż przedstawiały to reklamy. Konsumenci nie mogli wymienić go za darmo na dowolny asortyment, co sugerowało hasło „Zwrot 100% na voucher”, ale obowiązywały konkretne reguły i ograniczenia. "Przykładowo, za zakup trzech czekolad konsumenci otrzymywali voucher o wartości 13,99 zł na kosmetyki – o ile zrobią zakupy z tej kategorii za 29,99 zł. Kupno parówek uprawniało do uzyskania vouchera na owoce i warzywa, ale znów – pod warunkiem wydania ustalonej minimalnej kwoty, przewyższającej wartość przyznanego wcześniej vouchera. Przy zakupie produktów na wagę, kwota zwrotu była ograniczona do wartości kilograma – o czym też konsumenci nie wiedzieli zapoznając się z reklamą" - wylicza Urząd.
- Klienci Biedronki kupili produkty wskazane przez sklep z myślą o tym, że realnie zaoszczędzą na produktach, które sami będę mogli wybrać. Tymczasem, już po fakcie dowiadywali się o istotnych ograniczeniach, przykładowo o możliwości wykorzystania vouchera tylko na określone produkty – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Ponadto obowiązywał limit jednego vouchera na kartę lojalnościową sieci. „Pomimo, że te informacje miały duże znaczenie do oceny atrakcyjności promocji, spółka Jeronimo Martins Polska wymagała, aby klienci sprawdzili je na stronie biedronka.pl, tablicy ogłoszeń lub dopiero na voucherze wydawanym przy kasie już po zrobieniu zakupów. W praktyce konsumenci mogli nie mieć możliwości zapoznania się z warunkami akcji w momencie, gdy zachęceni reklamą decydowali się na skorzystanie z promocji” - zaznacza UOKiK.
Czytaj więcej
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawiał zarzuty Jeronimo Martins Polska, właścicielowi sieci Biedronka. Jego zdaniem konsumenci nie otrzymali rzetelnych informacji na temat zasad promocji "Magia Rabatów Zabawki i Książki – Voucher".