Wypowiedź Ruttego przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych NATO pojawiła się kilka dni po tym, jak prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że rozszerzenie członkostwa w Sojuszu na terytorium obecnie kontrolowane przez Kijów może zakończyć „gorący etap” prawie trzyletniej wojny na Ukrainie, gdzie wojska rosyjskie coraz bardziej nacierają na swojego zachodniego sąsiada.
Czytaj więcej
Wołodymyr Zełenski zasugerował w wywiadzie dla Sky News, że porozumienie o zawieszeniu broni może zostać zawarte, jeśli kontrolowane przez Ukrainę terytorium będzie wzięte „pod parasol NATO”.
- Front nie przesuwa się na wschód. Powoli przesuwa się na zachód – powiedział Rutte. - Musimy więc upewnić się, że Ukraina znajdzie się w pozycji siły, a następnie rząd ukraiński powinien zdecydować o kolejnych krokach, jeśli chodzi o rozpoczęcie rozmów pokojowych i sposobu ich prowadzenia.
Czytaj więcej
Źródła brytyjskiego dziennika "The Telegraph" podają, że prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu zwrócono uwagę, aby w tym roku nie zwracał się do poszczególnych członków NATO w sprawie wsparcia członkostwa Ukrainy w sojuszu.
Apel ukraińskiego MSZ: Nie zgodzimy się na żadne substytuty
Z okazji 30. rocznicy podpisania Memorandum Budapeszteńskiego we wtorek 3 grudnia ukraińskie MSZ opublikowało oświadczenie, w którym stwierdzono, że „mając za sobą gorzkie doświadczenia Memorandum Budapesztańskiego, Ukraina nie zgodzi się na żadne alternatywy ani substytuty pełnego członkostwa Ukrainy w NATO”. Dokument podpisany w grudniu 1994 roku w Budapeszcie, zobowiązywał sygnatariuszy - Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Rosję - do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w zamian za przekazanie strategicznej broni nuklearnej Rosji i przystąpienie do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.