Politycy i urzędnicy państwowi w swoich decyzjach nie powinni się kierować wyłącznie sondażami. Jednak powinni sondaże uważnie czytać, by rozumieć, jakie są konsekwencje podejmowanych przez nich decyzji. Czyli zrozumieć społeczne nastroje. Dlatego warto porównać wyniki kilku przeprowadzonych ostatnio badań. Niektóre pokazały spadek poparcia dla Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, inne dogonienie KO przez PiS, a nawet przegonienie. Równocześnie poparcie dla partii koalicyjnych utrzymuje się na tak niskim poziomie, że gdyby wybory odbyły się teraz, koalicja 15 października nie uzyskałaby większości w Sejmie.
Sondaż IBRiS: Polacy podzielenie w sprawie budżetowych pieniędzy dla PiS
Do tego badanie IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazało, że Polacy są idealnie podzieleni w sprawie budżetowych pieniędzy dla PiS. Za wypłaceniem dotacji partii Jarosława Kaczyńskiego jest 47,1 proc. ankietowanych, przeciwnych temu jest 46,9 proc. Tylko 6 proc. ankietowanych nie ma w tej sprawie zdania. To znaczy, że odbiór patu w PKW przebiega trochę inaczej niż podział partyjny. Bo PiS ma kilkanaście punktów mniejsze poparcie, niż jest osób uważających, że minister finansów powinien mu wypłacić pieniądze. Dzieje się tak dlatego, że wyborcy partii tworzących koalicję z Donaldem Tuskiem mają inne zdanie w tej sprawie niż wyborcy KO. Wśród tych ostatnich tylko 9 proc. uważa, że resort finansów powinien wypłacić pieniądze PiS. Ale wśród wyborców Trzeciej Drogi to już 71 proc., Lewicy – 53 proc.
Czytaj więcej
Partia Jarosława Kaczyńskiego prowadzi w najnowszym sondażu IBRiS, ale nie miałaby szans na samodzielne rządy. Podobnie koalicja 15 października, której partie mają mniej mandatów niż obecnie. Języczkiem u wagi są Konfederacja i partia Razem.
Nie, poparcie dla Trzaskowskiego i Koalicji Obywatelskiej nie spada z powodu niewypłacenia pieniędzy PiS. Ale spór o pieniądze dla PiS jest objawem tego samego zjawiska, które może podmywać poparcie dla największej partii rządzącej i jej kandydata. Chodzi bowiem o wrażenie panującego w państwie chaosu.
Co łączy edukację zdrowotną, chaos w sądownictwie i immunitet dla Beniamina Netanjahu z decyzją PKW?
Edukacja zdrowotna? Przygotowała ją sympatyzująca z lewym skrzydłem KO Barbara Nowacka, ale Donald Tusk się obawiał, że ten temat może zrazić do Trzaskowskiego wyborców konserwatywnych, projekt więc utopiono. Co ciekawe, o decyzji w tej sprawie poinformował szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, będący konserwatywną twarzą obozu rządzącego. Czym to jest, jak nie chaosem?