Estera Flieger: TVP w samolikwidacji. Miała być BBC, a są groźne teorie spiskowe

Grzegorz Rzeczkowski, niby ekspert od dezinformacji, szerzył u Doroty Wysockiej-Schnepf w TVP Info właśnie dezinformację. A jeszcze niedawno Rafał Trzaskowski mówił: „Uważam, że nie da się odbudować wiarygodności telewizji informacyjnej”. Nie da się, czy nikt w KO nie chce tego zrobić?

Publikacja: 11.11.2024 19:36

Robi się radio i telewizje dla najbardziej żelaznego spośród żelaznych elektoratów. A miała być „czy

Robi się radio i telewizje dla najbardziej żelaznego spośród żelaznych elektoratów. A miała być „czysta woda”.

Foto: PAP/Leszek Szymański

Kiedy w „Królestwie niebieskim” (reż. Ridley Scott) Saraceni zdobyli Jerozolimę, naprzeciw ich legendarnemu królowi Saladynowi wyszedł dowodzący obroną miasta rycerz bez skazy Balian z Ibelinu. I obaj się zgodzili, że być może najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby nie pozostał tam kamień na kamieniu, bo inaczej o Jerozolimę będą wybuchać kolejne wojny. Być może dziś pamiętają to wyłącznie najstarsi górale, ale politycy Platformy Obywatelskiej jeszcze niedawno chcieli likwidacji TVP Info. Podczas kampanii wyborczej w 2020 roku obiecywał to m.in. Rafał Trzaskowski. Trudno dziś nie pomyśleć, że miał całkowitą rację.

Grzegorz Rzeczkowski u Doroty Wysockiej-Schnepf w TVP Info szerzy dezinformację

W niedzielę gościem Doroty Wysockiej-Schnepf na antenie TVP Info był Grzegorz Rzeczkowski – dziennikarz śledczy i dyrektor Centrum Badań nad Dezinformacją w Collegium Civitas. I właściwie należałoby tu postawić kropkę. Bo tezy, które stawiał w „Rozmowach niesymetrycznych”, nie nadają się do tego, by je przytoczyć. Nie chodzi o to, że w programie padły wulgarne słowa. Ale o dezinformację właśnie.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Skandaliczna rozmowa w „Pytaniu dnia”. Dokąd zmierza nowa TVP?

Ze wsparciem prowadzącej program Rzeczkowski oskarżył rząd Zjednoczonej Prawicy o to, że nie pomógł Ukrainie, kiedy 24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła przeciw niej pełnoskalową wojnę. Zdaniem dziennikarza, PiS zakładał szybki upadek Kijowa i był gotów wziąć udział w „ustalaniu nowego porządku w Europie” – cokolwiek to znaczy (łącznie z „być może podziałem Ukrainy”). Aż chciałoby się zapytać: Po co nam Rosjanie – w razie czego wykończymy się sami albo zabijemy ich śmiechem.

Dezinformacji Grzegorza Rzeczkowskiego przeczą fakty

To nic, że Rzeczkowskiemu przeczą fakty: Polska udzieliła Ukrainie szybkiej pomocy równej w sumie 4,91 procent PKB (szczegółowe dane opublikowane zostały właśnie na stronie kancelarii prezydenta). Niecały miesiąc od wybuchu wojny do Kijowa pojechali premier Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Szaleństwo totalnego anty-PiS-u

Ale nienawiść to ciężka przypadłość: w tym przypadku, atakując nielubiany rząd, Rzeczkowski tak naprawdę uderza w państwo polskie, które reprezentowane przez Radę Ministrów i prezydenta Andrzeja Dudę znalazło się w światowej awangardzie, wspierając Ukrainę, zanim inni się obudzili. Kiedy rządzący decydowali o dostawach broni i zachęcali do tego innych liderów, Polacy przyjmowali do swoich domów uchodźców. Widać nie ma takiej pięknej historii, której nie da się zepsuć, byle dołożyć „tamtym”. Nazywam to wszystko szaleństwem postawy totalnego anty-PiS-u.

To jeszcze media publiczne czy już kanał na YouTubie?

Dzień wcześniej w Polskim Radiu 24 Renata Grochal, Roch Kowalski i Jacek Czarnecki gościli Tomasza Piątka i snuli wspólnie teorie o homoseksualizmie niektórych polityków PiS. Kolejne miliardy ładowane są w coś, co przypomina kanał na YouTubie ze spiskowymi teoriami. Jeśli to mają być media publiczne, Balian i Saladyn mogli je zburzyć. Tylko przecież nie o to chodzi. 

Czytaj więcej

Prof. Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne. Jak aparat propagandy zmienić w arenę debaty obywatelskiej

Media publiczne powinny należeć do zasobów strategicznych państwa i być wiarygodnym źródłem informacji dla całego społeczeństwa. Wyobraźmy sobie kryzys, podczas którego służby muszą dotrzeć tym kanałem do obywateli, a połowa z nich nie ufa Polskiemu Radiu i TVP. Tymczasem robi się radio i telewizje dla najbardziej żelaznego spośród żelaznych elektoratów. A miała być „czysta woda”.

Jeszcze wiosną zeszłego roku politycy KO chcieli polskiego BBC. „Uważam, że nie da się odbudować wiarygodności telewizji informacyjnej” – mówił niegdyś Rafał Trzaskowski. Nie da się, czy nikt nie chce tego zrobić?

Kiedy w „Królestwie niebieskim” (reż. Ridley Scott) Saraceni zdobyli Jerozolimę, naprzeciw ich legendarnemu królowi Saladynowi wyszedł dowodzący obroną miasta rycerz bez skazy Balian z Ibelinu. I obaj się zgodzili, że być może najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby nie pozostał tam kamień na kamieniu, bo inaczej o Jerozolimę będą wybuchać kolejne wojny. Być może dziś pamiętają to wyłącznie najstarsi górale, ale politycy Platformy Obywatelskiej jeszcze niedawno chcieli likwidacji TVP Info. Podczas kampanii wyborczej w 2020 roku obiecywał to m.in. Rafał Trzaskowski. Trudno dziś nie pomyśleć, że miał całkowitą rację.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?
Komentarze
Karol Nawrocki ma w tej chwili zdecydowanie największe szanse na nominację PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Antoni Macierewicz ciągle wrzuca granaty do szamba
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Jan Zielonka: Donald Trump nie tak straszny, jak go malują? Nadzieja matką głupich