Michał Szułdrzyński: PKW kontra PiS. Czy odrzucenie sprawozdania zmieni reguły politycznej gry w Polsce?

Decyzja PKW mogłaby stać się narzędziem kreowania nowych, lepszych standardów prowadzenia kampanii wyborczej. PiS jednak nie traktuje jej jako zasłużonej kary, lecz jako polityczną szykanę, i buduje narrację prześladowań politycznych w Polsce.

Aktualizacja: 30.08.2024 06:14 Publikacja: 29.08.2024 18:54

Decyzja PKW wzmacnia Jarosława Kaczyńskiego przed kongresem Prawa i Sprawiedliwości.

Decyzja PKW wzmacnia Jarosława Kaczyńskiego przed kongresem Prawa i Sprawiedliwości.

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej ma dalekosiężne konsekwencje dla polskiej polityki. Jak każda kara może mieć bowiem też charakter dydaktyczny. Przełom polega na tym, że nakłada karę nie z powodu – jak to dotąd bywało – księgowych błędów w sprawozdaniu finansowym. Ale wychodzi poza dokumenty dostarczone jej przez pełnomocników sztabu wyborczego i konfrontuje je z rzeczywistością. I wówczas się okazało, że PiS prowadził kampanię nie tylko z budżetu komitetu wyborczego, ale również z innych środków, również publicznych. A skoro tak, nie mogła przejść nad tym do porządku dziennego, odrzuciła sprawozdania PiS i nałożyła karę.

Pozostało 82% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Komentarze
Michał Kolanko: Trzaskowski wygrywa z Sikorskim. Ale dla prezydenta Warszawy łatwo już było
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czy prawybory w KO umocniły Rafała Trzaskowskiego?
Komentarze
Estera Flieger: Kampania wyborcza nie będzie o bezpieczeństwie
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?