19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 30.08.2024 06:14 Publikacja: 29.08.2024 18:54
Decyzja PKW wzmacnia Jarosława Kaczyńskiego przed kongresem Prawa i Sprawiedliwości.
Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek
Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej ma dalekosiężne konsekwencje dla polskiej polityki. Jak każda kara może mieć bowiem też charakter dydaktyczny. Przełom polega na tym, że nakłada karę nie z powodu – jak to dotąd bywało – księgowych błędów w sprawozdaniu finansowym. Ale wychodzi poza dokumenty dostarczone jej przez pełnomocników sztabu wyborczego i konfrontuje je z rzeczywistością. I wówczas się okazało, że PiS prowadził kampanię nie tylko z budżetu komitetu wyborczego, ale również z innych środków, również publicznych. A skoro tak, nie mogła przejść nad tym do porządku dziennego, odrzuciła sprawozdania PiS i nałożyła karę.
Globalne badanie ECFR pokazuje, że świat poza Europą odrzuca demokrację, prawa człowieka i rządy prawa – jego symbolem stał się Donald Trump. Unia cierpi za to na eurocentryczność. Przekonanie Zachodu, że wciąż rządzi duszą świata, doprowadziło do obrania błędnej strategii wobec Rosji. Co zrobić, by już nigdy nie powtórzyć tego błędu?
Decyzje Donalda Tuska z 2023 roku przyniosły Koalicji Obywatelskiej chwilowy sukces, ale osłabiły koalicjantów. Polaryzacja i przejmowanie elektoratu stworzyły przestrzeń dla Konfederacji, która umacnia się jako trzecia siła polityczna.
Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk nie uszanowali, że gospodarzem obchodów jest Muzeum Auschwitz. Gdy apelowaliśmy w „Rzeczpospolitej” o ponadpartyjny konsensus w polityce pamięci, trudno było przewidzieć, że będzie polegał właśnie na tym.
Mark Zuckerberg spowiada się z wokeizmu. Czy polityka big techów zmierza w kierunku trumpizmu? Wahadło wychyla się ku alt-prawicy, ofiarą zaś pada wolność słowa.
Sprawa rzezi wołyńskiej i ekshumacji pomordowanych Polaków jest na dobrej ścieżce. Niemniej wciąż potrzeba dobrej woli, zwłaszcza po stronie Kijowa. Szantaż i pogróżki znad Wisły temu nie pomogą. Potrzebna jest edukacja i wiele lat cierpliwości.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Radykalna niemiecka prawica pragnie uczynić z kwestii imigracyjnej lejtmotyw kampanii wyborczej. Partie mainstreamowe wolą dyskusję na temat reanimacji gospodarki.
Lewica i prawica pójdą do wyborów prezydenckich podzielone i gotowe do wzajemnej kanibalizacji wewnątrz swoich obozów. Kto może cieszyć się z tego faktu? Ci co zawsze – Donald Tusk i Jarosław Kaczyński.
Odwiedził mnie znajomy z Australii. Poniżej fragment naszej rozmowy.
W ponad 160 na 200 zbadanych postępowań prokuratorskich z czasów PiS były nieprawidłowości. Miało dochodzić do nacisków na prokuratorów, ingerowania przełożonych w decyzje procesowe czy celowego przedłużania śledztw. Kilkudziesięciu śledczych może też za to odpowiedzieć.
Od kilku dni media spekulują, czy oprócz Sławomira Mentzena w wyborach wystartuje też inny polityk Konfederacji – Grzegorz Braun. Ten ostatni jeszcze nie zabrał głosu, jednak – jak ustaliła „Rzeczpospolita” – jego partia ma już formularz do zbiórki podpisów.
Decyzje Donalda Tuska z 2023 roku przyniosły Koalicji Obywatelskiej chwilowy sukces, ale osłabiły koalicjantów. Polaryzacja i przejmowanie elektoratu stworzyły przestrzeń dla Konfederacji, która umacnia się jako trzecia siła polityczna.
Partia Jarosława Kaczyńskiego prowadzi w najnowszym sondażu IBRiS, ale nie miałaby szans na samodzielne rządy. Podobnie koalicja 15 października, której partie mają mniej mandatów niż obecnie. Języczkiem u wagi są Konfederacja i partia Razem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas